Decyzję uzasadnił swoją prerogatywą głowy państwa wynikającą z art. 179 Konstytucji i orzeczenia TK z 2012 roku.

Prezydent zapowiedział politykę twardej ręki wobec tych, którzy – jego zdaniem – podważają obowiązujący porządek prawny.

– Przez najbliższe 5 lat sędziowie, którzy kwestionują konstytucyjno-prawny ład Rzeczypospolitej, nie mogą liczyć ani na awans, ani na nominację – oświadczył.

Nawrocki oskarżył część środowiska sędziowskiego o „słuchanie złych podszeptów” Waldemara Żurka i o „kwestionowanie państwowego porządku”.

To nie pierwszy konflikt. Kilka dni wcześniej prezydent zablokował nominacje w służbach

Decyzja o wstrzymaniu nominacji sędziowskich pojawiła się tuż po innym spięciu z rządem. Donald Tusk poinformował, że prezydent zablokował 136 nominacji oficerskich w SKW i ABW, tłumacząc, że szefowie służb… nie pojawili się na spotkaniu.

Oświadczenie SKW szybko podważyło tę wersję:

„Wypełniamy obowiązki informacyjne wobec Prezydenta RP zgodnie z ustawą” – zaznaczyła służba.

Prezydencki rzecznik Rafał Leśkiewicz odbił piłkę, oskarżając premiera o zakaz uczestnictwa w spotkaniu. W efekcie kolejne ważne decyzje w państwie znów ugrzęzły w politycznym sporze.

Tusk odpowiada jednym zdaniem. "Doktryna Kononowicza" w Pałacu Prezydenckim

Reakcja premiera na decyzję Nawrockiego była krótka, ironiczna i natychmiast obiegła internet.

„Żeby nie było niczego” – czyli doktryna Kononowicza w Pałacu Prezydenckim
– napisał Donald Tusk.

To bezpośrednie nawiązanie do słynnej wypowiedzi Krzysztofa Kononowicza, kandydata na prezydenta Białegostoku w 2006 roku, którego hasła o braku wszystkiego stały się kultowe w świecie memów.

Nawiązując do tej postaci, Tusk zasugerował, że działania prezydenta prowadzą jedynie do paraliżu i blokowania kolejnych elementów funkcjonowania państwa – od służb specjalnych po wymiar sprawiedliwości.

Chaos czy strategia? Spór, który sparaliżował kluczowe decyzje w państwie

Odmowa powołania sędziów i wstrzymanie nominacji w służbach specjalnych to kolejne starcia w trwającym od miesięcy konflikcie. Choć obie strony wymieniają argumenty głównie przez media, konsekwencje tych sporów dotykają strategicznych obszarów państwa: bezpieczeństwa, wymiaru sprawiedliwości i administracji.

Coraz wyraźniej widać, że konflikt ten nie jest przejściową różnicą zdań, lecz trwałą częścią nowej rzeczywistości politycznej.

To też może cię zainteresować: Mentzen pod lupą służb. Policja ma złożyć wniosek o uchylenie immunitetu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Zajrzałam do synowej przed południem": Dzieci biegają same, a matka smacznie śpi w sypialni