Jak informuje serwis „Super Express”, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stanie w piątek przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie. Powodem wezwania są jego kontrowersyjne lipcowe wypowiedzi o możliwym „zamachu stanu”, które teraz przybliżą śledczym podczas przesłuchania zaplanowanego na godz. 10:00.
Przesłuchanie Szymona Hołowni
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia został wezwany na przesłuchanie w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej w związku ze swoimi wcześniejszymi komentarzami na temat możliwego „zamachu stanu”. Jak przekazał rzecznik prokuratury, Piotr Antoni Skiba, Hołownia stawi się w charakterze świadka zawiadamiającego.
Prokuratura zaznacza, że przesłuchanie może potrwać „bardzo długo” i nie wyklucza jego kontynuacji w innym terminie. W procedurze mogą wziąć udział pełnomocnicy pokrzywdzonych instytucji – Krajowej Rady Sądownictwa i Trybunału Konstytucyjnego – które złożyły zawiadomienie w tej sprawie.
„Jesteśmy nastawieni na to, że być może trzeba będzie wyznaczyć inne terminy przesłuchania, jeśli okaże się, że będzie duża liczba pytań do świadka” - mówił Piotr Skiba.
Te słowa doprowadziły do przesłuchania
W lipcu 2025 roku marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie sugerował, że proponowano mu by opóźnić zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta, co określił mianem „zamachu stanu”. Hołownia podkreślił, że użył tego określenia w sensie politycznym, a nie prawnym. Nie ujawnił jednak, od kogo pochodziły te sugestie, ograniczając się do stwierdzenia, że „ludzie ci nie akceptowali wyników wyborów prezydenckich”.
Przesłuchanie marszałka w warszawskiej prokuraturze wpisuje się w szersze śledztwo dotyczące rzekomych działań wymierzonych w konstytucyjny porządek państwa. Postępowanie zostało wszczęte na podstawie zawiadomienia złożonego przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Bogdana Święczkowskiego.
To też może cię zainteresować: To właśnie tu mieszka Ryszard Rynkowski. W tych murach przeżył dramat
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wojciech Mann zdobył się na szczere wyznanie. Nadal ma problemy z poruszaniem się
O tym się mówi: Synoptycy wskazali datę. To wtedy może spaść śnieg