Gdy otulamy się grubymi szalikami i płaszczami, to właśnie fryzura staje się jednym z kluczowych elementów naszego wizerunku. Styliści fryzur nie mają wątpliwości – numerem jeden sezonu jest lixie, czyli long pixie.

To cięcie łączy w sobie odwagę z delikatnością, a jednocześnie „podkreśla kości policzkowe i optycznie wyszczupla twarz”. Nic dziwnego, że pokochały je kobiety na całym świecie, informuje Ofemin.

Czym jest lixie?

Fryzura lixie to dłuższa, bardziej kobieca wersja klasycznego pixie cut. Włosy są krótsze z tyłu, ale dłuższe w partii grzywki i po bokach. Dzięki temu daje znacznie więcej możliwości stylizacji niż tradycyjne krótkie cięcie. Można ją nosić na gładko – w eleganckiej odsłonie – lub w wersji messy look, która świetnie pasuje do zimowych, casualowych stylizacji.

To właśnie wszechstronność sprawia, że to cięcie stało się hitem sezonu. Lixie „odmładza, podkreśla rysy twarzy i dodaje lekkości całej sylwetce”.

Dla kogo jest idealna?

Lixie pasuje niemal każdemu – zarówno młodszym kobietom, które chcą odważnej zmiany, jak i dojrzałym paniom, które marzą o fryzurze odejmującej lat. To cięcie:

  • wyszczupla twarz,
  • eksponuje szyję,
  • dodaje objętości cienkim włosom,
  • przy gęstych włosach nadaje lekkości i nowoczesnego charakteru.

Jak mówią styliści, „to fryzura, która wyszczupla twarz, eksponuje szyję i pięknie podkreśla kości policzkowe”.

Stylizacja i pielęgnacja lixie

Aby fryzura wyglądała idealnie, należy pamiętać o regularnym podcinaniu co 5–7 tygodni. W codziennej pielęgnacji wystarczy lekka pianka, pasta modelująca lub spray dodający objętości.

Kolor? Zimą szczególnie modne będą ciemniejsze odcienie z refleksami, które uwypuklą teksturę i nadadzą włosom blasku.

Fryzura z charakterem

Lixie to więcej niż trend – to sposób na podkreślenie własnej osobowości. „Lixie to doskonała opcja dla tych, którzy chcą wyrazić swoją indywidualność. Wyróżnia się swoim charakterem, co sprawia, że trudno przejść obok niej obojętnie” – podkreślają styliści.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Zgodziłam się być kochanką, bo wierzyłam w jego obietnice": Zostałam z nim, kiedy nie miał już nic

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Kochanek rozkochał w sobie moją naiwną matkę": Zostawił ją z długami i złamanym sercem