Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w szatni reprezentacji wywołała spore zainteresowanie, jednak reakcja Roberta Lewandowskiego na pytanie o to wydarzenie jasno pokazała, co dla kapitana kadry jest naprawdę najważniejsze.
Prezydent w szatni biało-czerwonych
Karol Nawrocki pojawił się w Katowicach, by dopingować biało-czerwonych w starciu z Finlandią. Po końcowym gwizdku udał się do szatni, gdzie osobiście pogratulował piłkarzom zwycięstwa i podkreślił, że kadra narodowa jest powodem do dumy dla całego kraju. Spotkanie miało wymiar symboliczny – miało pokazać, że sukcesy sportowe łączą ponad podziałami i budują wspólnotę narodową.
Gest prezydenta został pozytywnie przyjęty w mediach społecznościowych. Kibice podkreślali, że obecność głowy państwa na trybunach dodaje prestiżu i pokazuje, że reprezentacja może liczyć na wsparcie najwyższych władz.
Lewandowski krótko i dosadnie
Podczas rozmowy z dziennikarzami po meczu Robert Lewandowski został zapytany o wizytę Karola Nawrockiego w szatni. Odpowiedział zaledwie kilkoma słowami:
– Naprawdę to ma znaczenie dla Was? Dzięki.
Po tej krótkiej i wymownej wypowiedzi kapitan natychmiast zakończył wywiad. Ta reakcja wywołała falę komentarzy – wielu odebrało ją jako próbę ucięcia politycznych wątków i jasne podkreślenie, że dla drużyny liczy się przede wszystkim boisko i wynik sportowy.
Koncentracja na piłce, nie na polityce
Lewandowski w dalszej części rozmowy z mediami skupił się już wyłącznie na analizie spotkania. Podkreślił, że mimo ograniczonego czasu na treningi widać stopniowe uwalnianie potencjału kadry. Zaznaczył, że drużyna jest na dobrej drodze i potrzebuje spokoju, by w pełni rozwinąć skrzydła.
Zwycięstwo nad Finlandią było ważnym krokiem w eliminacjach. Sam kapitan dołożył do wyniku gola i asystę, a kibice pożegnali go owacjami.
Symboliczny gest i jasny priorytet
Wizyta prezydenta w szatni miała wymiar protokolarny, ale reakcja Lewandowskiego pokazała, że kapitan kadry chce odciąć sport od polityki. Dla niego i drużyny liczą się zwycięstwa, kolejne bramki i awans na mundial.
Przed Polakami jeszcze trudne mecze z Litwą, Holandią i Maltą. Jednak po meczu z Finlandią widać jedno – reprezentacja z Lewandowskim na czele skupia się na piłce, a nie na komentarzach wokół niej.
To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: