Choć wydawało się, że jej czas już minął, fryzura rodem z lat 90. i klasycznego Hollywood powróciła w wielkim stylu. Subtelna, zadziorna i pełna seksapilu – styl femme fatale staje się najgorętszym trendem sezonu wiosna–lato. A wszystko za sprawą inspiracji największymi ikonami kobiecości: Marilyn Monroe, Catherine Tramell z „Nagiego Instynktu” czy dziewczynami Jamesa Bonda.

Choć nazwa może nieco zniechęcać, ta fryzura nie ma w sobie nic z pecha. Wręcz przeciwnie – dodaje odwagi, wdzięku i nieodpartego uroku. Klucz do jej sukcesu? Umiejętne cięcie i stylizacja, które wydobywają z włosów maksimum objętości i nadają im ruchu. Fryzura femme fatale opiera się na delikatnym cieniowaniu – szczególnie wokół twarzy – co nadaje włosom lekkości, a twarzy łagodności.

Choć styl ten czerpie garściami z przeszłości, obecnie noszą go największe gwiazdy. Sabrina Carpenter z uśmiechem puszcza oczko zza kręconej grzywki, Nicole Kidman udowadnia, że klasyczna elegancja wciąż robi wrażenie, a Kendall Jenner w wersji buttery blonde wywołała prawdziwy szał w mediach społecznościowych.

To fryzura, która nie potrzebuje wielu słów – sama mówi wszystko o stylu i pewności siebie właścicielki. Czasem w wersji z curtain bangs, czasem gładko zaczesana – każda wariacja przyciąga spojrzenia i podkreśla rysy twarzy.

Jak uzyskać efekt femme fatale?

Delikatne cieniowanie – szczególnie wokół twarzy. Fryzjerzy polecają tzw. stopniowane cięcia, które dają naturalny efekt miękkiego przejścia.

Stylizacja objętościowa – pianka unosząca włosy u nasady to absolutna podstawa.

Grube wałki lub szczotka – aby nadać fryzurze charakterystyczny kształt i lekko wywinięte końcówki.

Wykończenie – odrobina sprayu teksturyzującego nada włosom „niegrzecznego” uroku, który tak świetnie komponuje się z tą stylizacją.

Fryzura femme fatale pasuje zarówno kobietom z długimi, jak i półdługimi włosami. Idealnie prezentuje się w wersji blond, ale świetnie wygląda także na ciemniejszych kosmykach. Co najważniejsze – to fryzura dla kobiet, które nie boją się przyciągać spojrzeń i lubią czuć się wyjątkowo.

Niech ta wiosna będzie pełna powrotów – również tych do klasycznej kobiecości w nowoczesnym wydaniu. Może właśnie femme fatale to fryzura, która odmieni nie tylko Twoją stylizację, ale i nastrój?

To też może cię zainteresować: Ksiądz ci nie przerwie. Powiedz tylko to jedno zdanie


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Izabela Trojanowska będzie obchodziła swoje 70. urodziny. W ten sposób może uczcić tę niezwykłą rocznicę