Rywalem była Litwa, a mecz – choć trudny – zakończył się zwycięstwem Biało-Czerwonych 1:0. Decydującego gola zdobył niezawodny Robert Lewandowski.
Spotkanie nie należało do najłatwiejszych. Litwini okazali się wymagającym przeciwnikiem, skutecznie broniąc dostępu do własnej bramki. Polska drużyna długo szukała okazji do zdobycia gola, a napięcie na trybunach rosło z każdą minutą. Na stadionie zgromadziło się aż 55 738 kibiców, którzy z ogromną nadzieją dopingowali naszych piłkarzy do ostatniego gwizdka, informuje Świat Gwiazd.
Przełom nastąpił w 81. minucie. Po znakomitym dryblingu Jakuba Kamińskiego piłka trafiła pod nogi Roberta Lewandowskiego, który nie zmarnował okazji. Strzał był trudny, a piłka odbiła się jeszcze od litewskiego obrońcy i wpadła prosto w okienko. Cały stadion eksplodował z radości.
To jednak nie sama bramka była najbardziej poruszająca, a gest, który wykonał kapitan po jej zdobyciu. Robert Lewandowski, stojąc na środku boiska, w symbolicznym geście otarł pot z czoła. To była chwila, która powiedziała wszystko – ulga, emocje i ogromne zaangażowanie. W tym jednym ruchu zawarta była cała intensywność tego wieczoru.
Po meczu trener Michał Probierz podkreślił, że zespół wykazał się cierpliwością i determinacją, a Lewandowski jak zawsze potrafił być tam, gdzie trzeba – w odpowiednim miejscu i czasie.
Kolejny mecz już 24 marca – Polska zmierzy się na wyjeździe z Maltą. Kibice liczą, że Biało-Czerwoni pójdą za ciosem, a piątkowe zwycięstwo okaże się dobrym początkiem walki o mundial.
To też może cię zainteresować: Trzy łyżki i ogórki ruszą do wzrostu. Oto co warto włożyć do dołka
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie żyje legenda sportu. Świat żegna wybitnego mistrza