Gdy wreszcie przekroczyła próg studia na Woronicza, otrzymała propozycję poprowadzenia nowego programu "Cudowne lata". Niestety, format nie zdobył uznania wśród widzów, co skutkowało niską oglądalnością i szybkim zniknięciem show z anteny.

Kontrowersje i ich konsekwencje

Kariera Barbary Kurdej-Szatan w Telewizji Polskiej przeszła zawirowania, które zaczęły się od kontrowersyjnego wpisu w mediach społecznościowych. W wyniku tego zdarzenia, ówczesny prezes mediów publicznych, Jacek Kurski, podjął decyzję o zakończeniu współpracy z aktorką. To zaskakujące posunięcie wywołało wiele spekulacji na temat przyszłości Kurdej-Szatan w telewizji.

Co dalej?

Obecnie nie jest jasne, jakie będą dalsze kroki Barbary Kurdej-Szatan w branży medialnej. Jej powrót do Telewizji Polskiej był oczekiwany, jednak szybki koniec programu "Cudowne lata" oraz kontrowersje, które ją otaczają, mogą znacząco wpłynąć na jej przyszłość zawodową.

Była gwiazda "M jak miłość" zagra w nowym serialu TVP

Barbara Kurdej-Szatan, znana z uroczego uśmiechu, otrzymała nową szansę w swojej karierze aktorskiej. Producenci Telewizji Polskiej zaproponowali jej główną rolę w nowym projekcie pod tytułem "Zaraz wracam". Zdjęcia do tej produkcji mają rozpocząć się pod koniec listopada, a reżyserem będzie Makary Janowski, syn znanego reżysera Roberta Janowskiego.

Nowe wyzwania dla Basi

Jak informuje znajoma artystki, "Zaraz wracam" to komediowa produkcja, która ma być emitowana w formie telenoweli, ale z wysoką jakością wykonania. Oprócz Kurdej-Szatan w projekcie pojawią się także inne gwiazdy polskiego kina.

To jednak nie koniec dobrych wieści dla Basi. W grudniu w Toruniu ruszają zdjęcia do nowego filmu pełnometrażowego "Piernikowe serce", w którym również zagra główną rolę. Wygląda na to, że aktorka może liczyć na intensywny okres zawodowy w nadchodzących miesiącach.

Zerknij: Dariusz Szpakowski mówi o przejściu na emeryturę. Zdradził, kiedy może do tego dojść

O tym się mówi: Rafał Bochenek o kandydacie Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich. "To nastąpi w ciągu najbliższych dni"