To na jej barkach spoczęła organizacja uroczystości pogrzebowej przyjaciółki. Goszcząc w programie śniadaniowym telewizji Polsat, ujawniła ostatnią wolę Marzeny Kipiel-Sztuki związaną z całym jej majątkiem.

Nie zdążyła z tą sprawą

Nie jest tajemnicą, że aktorce świadomej własnego przemijania w hospicjum musiało być bardzo ciężko podczas podejmowania tego typu decyzji, jednak wspomnienia opiekujących się nią w placówce pielęgniarek są związane głównie z radością i poczuciem humoru, jakim obdarzała swoje otoczenie schorowana Marzena Kipiel-Sztuka. Każdy, kto zabrał głos na temat sposobu bycia aktorki, przyznał, że była ona bardzo cierpliwa, zawsze chętna do pomocy potrzebującym i miała ogromny dystans do siebie.

Według słów jednej z pielęgniarek z hospicjum, w którym spędziła ostatnie chwile swojego życia Marzena Kipiel-Sztuka, przygotowała się ona bardzo skrupulatnie do własnego pochówku, kupując odpowiedni strój, a nawet dobierając skarpetki. Jej ostatnią wolą względem ostatniego pożegnania było zorganizowanie uroczystości, która nie będzie miała charakteru katolickiego, a obecni na uroczystości żałobnicy mieli ubrać się na kolorowo, a nie na czarno. Marzena Kipiel-Sztuka poprosiła o wielobarwne balony i inne kolorowe ozdoby, gdyż nie chciała, aby ten dzień wyglądał ponuro.

Teraz Pomponik donosi, że ujawniona została inna ostatnia wola aktorki przed kamerami śniadaniówki Polsatu. Jak się okazuje, treść testamentu poznała wieloletnia przyjaciółka aktorki z planu serialu "Świat według Kiepskich", Renata Pałys. Artystka zdradziła, że choć jej przyjaciółka pogodziła się z losem, zdołała przygotować się do własnego pochówku, jednak nie zdążyła dopilnować jednej ważnej sprawy.

Jak się okazuje, testament i zawarta w nim ostatnia wola aktorki wybrzmiały jedynie słownie, gdyż zabrakło jej czasu na sporządzenie dokumentu. Jego treść jednak wskazuje na to, że cały majątek pozostały po aktorce trafić powinien do fundacji opiekującej się nią przez ostatnie miesiące jej życia.

Ona zrobiła ten błąd, że nie spisała ostatniej woli. Miała to zrobić nazajutrz. Ponieważ cały swój majątek chciała przepisać fundacji, która opiekowała się Marzeną przez ostatnie miesiące — poinformowała widzów "halo tu polsat" serialowa Paździochowa.

Nie przegap: Z życia wzięte. "Teściowie nie zrobili nic, aby pomóc nam w potrzebie": Pewnego dnia teściowa przyszła i zaczęła prosić o pomoc ze łzami w oczach

Zerknij: Mama Madzi z Sosnowca przebywa w zaskakujących warunkach. Katarzyna W. korzysta z tego codziennie