W rodzinie Golców nastały smutne czasy, gdyż odeszła mama braci, Pani Irena Golec. Gdy smutne wieści zaczęły być opisywane przez tabloidy, wielu sympatyków zespołu Golec uOrkiestra zdało sobie sprawę z tego, że pani Irena urodziła i wychowała więcej niż dwóch synów Pawła i Łukasza.
Żegnaj Kochana Mamusiu… Dziękujemy Ci za Twoją miłość, za Twój trud i poświęcenie, za każde Twoje słowo i wiarę, której nieustannie nam dodawałaś. Dziękujemy za Twój piękny uśmiech, za miłość do muzyki, którą w nas zaszczepiłaś i za każdą Twoją modlitwę. Niech Twój góralski głos niesie się po niebiańskich halach! Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach. Odpoczywaj w pokoju 🙏🏻🖤 IRENA GOLEC 25.03.1939 - 30.10.2024- czytamy w smutnym poście na instagramowym profilu Golec uOrkiestry.
Samotnie wychowała czterech synów. Trzymała ich twardą ręką
Jak donosi Pomponik, Pani Irena nie miała łatwego życia, gdyż musiała sama sobie poradzić z dorastającymi synami. Jak przyznała w jednym z wywiadów, musiała surowo podchodzić do wychowywania dzieci, gdyż zastąpić musiała młodzieńcom też ojca.
"Całe życie pomagałam, ile mogłam. Łatwo nie było. Wszystko było na mojej głowie, trzymałam ich twardą ręką. Ale też w nich wierzyłam. Cieszy mnie, że obrali dobrą drogę- przyznała pani Irena.
Według medialnych doniesień bliźniacy mieli jedynie 13 lat, gdy odszedł ich tato. Teraz okazuje się, że panią Irenę Golec żegnać muszą synowie Łukasz, Paweł, Rafał i Stanisław.
Poza tym, że jesteśmy rodziną, to jesteśmy też przyjaciółmi. Nasz zespół to nie tylko my dwaj, ale całe nasze rodziny. Moja żona gra z nami na scenie, żona brata zajmuje się naszą fundacją. Gdy zaczynaliśmy, jeden z naszych starszych braci i jego żona zostali naszymi menedżerami, drugi starszy brat komponuje- przyznał Łukasz Golec w rozmowie z dziennikarzami.
Nie przegap: Serialowy partner Elżbiety Zającówny przerwał milczenie. Zamieścił w mediach społecznościowych poruszający wpis
O tym się mówi: Będzie dodatkowe świadczenie. Kto może liczyć na dodatkowe 2520 zł