Obecnie jestem na urlopie macierzyńskim. Postanowiliśmy z mężem, że nie będziemy tułać się po wynajmowanych mieszkaniach, więc tymczasowo mieszkamy u jego rodziców. Moja mama jest typową leniwą babą. Lubi dużo wydawać, mimo że nigdzie nie pracuje.
Kiedyś miała mężczyznę, który pokrywał wszystkie jej wydatki, ale ostatnio zaczęła brać pożyczki. Jest też zadłużona za media, bo zużywa wszystko bez oszczędzania, ale nie ma z czego płacić. Zasugerowałam, żeby sprzedała trzypokojowe mieszkanie, spłaciła wszystkie długi i za pozostałe pieniądze kupiła małą kawalerkę. Ale mamie nie podoba się ta opcja.
Kiedy ogłosiła upadłość konsumencką, drobne pożyczki zostały umorzone, w tym połowa długu za usługi komunalne. Ale potem dostała wezwanie do zapłaty kolejnej pożyczki. Kiedy próbowałam z nią porozmawiać, powiedziała: "Czy ja cię wychowałam? Wychowałam! Więc moje długi są twoimi długami!
Jak mam spłacić tak potężne sumy? Nie pracuję, żyjemy z pensji mojego męża. Sami ledwo wiążemy koniec z końcem, a do tego dochodzi moja mama ze swoimi problemami. Kiedy byłam mała, mama często powtarzała mi, że to przeze mnie wpadła w kredyty. Nie pamiętam, żeby cokolwiek wymagało dużych nakładów finansowych, bo ubierałem się gorzej niż inni i nikt nie kupował mi żadnych nowomodnych gadżetów.
Od 14 roku życia zarabiałam pierwsze pieniądze i oddawałam je mamie. Jeśli zatrzymałam coś dla siebie, krzyczała na mnie i żądała, żebym wszystko oddała. Nigdy w życiu nie przepracowała ani jednego dnia. Nie przeszkadza jej, że od dawna nie wydaje na mnie pieniędzy.
Co ja mam wspólnego z jej pożyczkami? Ciągle powtarza, że to mój obowiązek, bo ona mnie wychowała. Chcę od razu powiedzieć, że moja mama niczego nie kupuje ani mnie, ani wnuczce. Raz obiecała, że da córce skuter, ale mnie wystawiła. Nie mogę zrozumieć, gdzie ona przewaliła te wszystkie pieniądze z kredytu! Nie potrafi nawet kupić wnuczce tabliczki czekolady, a dla siebie zamawia nietanie prezenty: sprzęt AGD, biżuterię, francuskie perfumy...
Nie przegap: Dziewięć godzin czekał na ratunek. Wokół niego szalał żywioł. Poruszająca relacja
O tym się mówi: Premier Donald Tusk podjął decyzję. Stan klęski żywiołowej obejmie kolejne tereny naszego kraju