Najciekawsze jest to, że Teresa, będąc już w ósmym miesiącu ciąży, zdecydowała się zostać w szpitalu, aby monitorować swoje zdrowie, ponieważ lekarzom wydawało się, że w najbardziej nieoczekiwanym momencie Teresa może mieć specjalne komplikacje, których trzeba się szybko pozbyć.
Sama dziewczyna niedawno skończyła trzydzieści lat i w jej wieku była dość inteligentna, ponieważ miała dwa wyższe wykształcenie i nadal pięła się po szczeblach kariery. A kiedy dowiedziała się, że spodziewa się dziecka, prawie co tydzień przychodziła do szpitala na badania, ponieważ nie chciała dowiedzieć się o swoich komplikacjach w najbardziej nieprzewidzianym momencie.
Bała się również bólu podczas porodu, więc z góry uzgadniała z lekarzami cesarskie cięcie, ale lekarzom udało się odwieść ją od tego w ostatniej chwili, ponieważ kobieta nie miała żadnych problemów zdrowotnych, a poród powinien przebiegać prawidłowo. Dlatego dziewczyna nerwowo czekała, aż pojawią się skurcze i urodzi dziecko. Gdy tylko córka Teresy pojawiła się na świecie, lekarze zaczęli gratulować młodej matce, mówiąc, że jej córka nie ma żadnych patologii i jest całkowicie zdrowa, więc nie ma się czym martwić.
Teresa zadziwiła innych tym, że odmówiła nawet wzięcia dziecka w ramiona i nie wywołało to żadnych emocji. Powiedziała, że ukrywa córkę przed jej oczami, ponieważ nie była w nastroju, aby ją teraz zobaczyć. Nie interesował jej wzrost i waga dziecka, nie chciała wiedzieć, czy ma dziewczynkę, czy chłopca, bo jedyne, czego pragnęła w tym momencie, to odpocząć po porodzie.
Wszystkim lekarzom wydawało się, że być może matka zareagowała na pojawienie się dziecka w taki sposób tylko dlatego, że była w stresie i nigdy nie można było przewidzieć, jak zachowa się po porodzie.
Chciała tylko wyleczyć swoją chorobę, z powodu której ostatnio czuła się okropnie, ale do opieki nad małym dzieckiem nie była w ogóle gotowa, więc nawet nie wyjaśniła niczego lekarzom i wkrótce napisała oświadczenie o odmowie przyjęcia dziecka. Lekarze zrobili to, o co poprosiła dziewczyna, ale byli pod ogromnym wrażeniem faktu, że podpisując dokument o odmowie, młoda matka nawet nie pomyślała o losie swojej córki i bardzo szybko wypełniła dokument.
Jedyną rzeczą, którą Teresa zrobiła, aby dać lekarzom nadzieję, że dziecko nie będzie musiało zostać wysłane do sierocińca, było pozostawienie kontaktów byłego męża. Mężczyzna szybko przybył do szpitala na wieść, że ma córkę. Zabrał ją do domu, a lekarzom spadł kamień z serca.
Nie przegap: Joanna Koroniewska pilnie prosi o pomoc. "Nie rozumiem, jak można w tych czasach bezkarnie okradać"