Maria całe swoje dorosłe życie spędziła za granicą. W młodości wyjechała do pracy w Niemczech, aby zarobić na lepszą przyszłość dla swojej jedynej córki, Kasi. Pracowała ciężko, często wykonując kilka prac jednocześnie, aby móc odkładać pieniądze. Każdą złotówkę, którą zarobiła, inwestowała w przyszłość Kasi.


Dzięki jej wyrzeczeniom Kasia miała wszystko, czego potrzebowała. Maria kupiła jej samochód, a później mieszkanie w centrum miasta. Kasia mogła studiować, nie martwiąc się o finanse. Maria była dumna z tego, co osiągnęła dla swojej córki, choć sama żyła skromnie i samotnie za granicą.


Po latach ciężkiej pracy Maria poczuła, że nadszedł czas, aby wrócić do kraju i cieszyć się życiem u boku córki. Marzyła o wspólnych chwilach, o świętach spędzonych razem, o codziennych rozmowach. Kiedy zadzwoniła do Kasi z wiadomością, że wraca do Polski, oczekiwała radości i entuzjazmu.


Jednak reakcja Kasi była zupełnie inna. „Mamo, dlaczego chcesz wrócić? Przecież tam masz dobrą pracę i stabilne życie” – powiedziała Kasia, jej głos brzmiał chłodno i obojętnie.
„Kasiu, całe życie pracowałam, aby zapewnić ci wszystko, co najlepsze. Teraz chciałabym spędzić czas z tobą, być blisko ciebie” – odpowiedziała Maria, czując, jak jej serce bije coraz szybciej.


„Ale mamo, tutaj jest już moje życie. Nie potrzebuję, żebyś wracała i wtrącała się w moje sprawy” – odpowiedziała Kasia, jej słowa były jak nóż w serce Marii.


Maria była zszokowana i zraniona. Przez tyle lat poświęcała wszystko dla dobra swojej córki, a teraz, kiedy chciała wrócić i być blisko niej, Kasia ją odrzucała. „Kasiu, nie rozumiem. Myślałam, że będziesz się cieszyć z mojego powrotu” – powiedziała Maria, jej głos drżał.


„Mamo, ja już mam swoje życie. Masz tam swoje miejsce, tutaj nie pasujesz” – odpowiedziała Kasia bezlitośnie.


Maria poczuła, jak łzy napływają jej do oczu. Całe życie marzyła o powrocie do kraju, do córki, a teraz jej marzenia legły w gruzach. Przez kolejne dni Maria próbowała zrozumieć, co poszło nie tak. Dlaczego Kasia, której dała wszystko, teraz ją odrzuca?


Postanowiła wrócić mimo wszystko. Spakowała swoje rzeczy i wróciła do Polski, choć jej serce było ciężkie od smutku. Zamieszkała w wynajętym małym mieszkaniu na obrzeżach miasta, daleko od córki. Próbowała nawiązać kontakt, zapraszała ją na obiady, próbowała rozmawiać, ale Kasia była zimna i obojętna.


To też może cię zainteresować: Zamieszanie wokół muzeum zbudowanego przez o. Tadeusza Rydzyka. Było uroczyste otwarcie, zwiedzający nadal nie mogą wejść


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Daniel Majewski nie ma wątpliwości. Pokazuje "dowody" na antykatolicki wydźwięk ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich