Początkowo mieszkali z matką ojczyma, potem kupili własne mieszkanie. Sylwia jest na trzecim roku studiów na bezpłatnej uczelni. Mieszka z matką i ojczymem, a także przyrodnim bratem i siostrą.
Relacje z ojczymem są akceptowalne. Sylwia zawsze miała dobre relacje z ojcem. Spędzał z nią dużo czasu. Około 4 lata temu ożenił się po raz drugi. Mają też własne mieszkanie. I syna. Kilka miesięcy temu zmarła babcia, matka biologicznego taty Sylwii.
Zostawiła swojej jedynej wnuczce trzypokojowe mieszkanie i działkę z domem na przedmieściach. Ojciec poprosił o ziemię dla siebie. Sylwia zgodziła się. Po pierwsze dlatego, że to jej ojciec i jego żona opiekowali się nią, a po drugie dlatego, że nie była nią zainteresowana.
Jej matka i ojczym również chcieli zagarnąć coś ze spadku po babci. Zażądali, by Sylwia sprzedała niewielką część majątku babci, kupiła dla siebie jednopokojowe mieszkanie, a resztę pieniędzy podzieliła między przyrodniego brata i siostrę.
Argumentowali, że skoro ją wspierają, Sylwia powinna spłacić ich w ten sposób. Sylwia nie chce sprzedawać mieszkania. Obawia się jednak, że jej odmowa spotka się z negatywną reakcją matki i ojczyma.
W odpowiedzi na taką postawę może jedynie rzucić studia i znaleźć pracę. Ale w tym przypadku Sylwia nie otrzyma wyższego wykształcenia. Jednak jej ojciec sprzeciwia się opuszczeniu przez nią zajęć. "Oczywiście nie chcę, żebyś sprzedawała swoje mieszkanie. Dziś masz gdzie mieszkać. I pamiętaj, że jest to całkowicie legalne. Możesz też wynająć mieszkanie swojej babci. Pieniądze wystarczą na zaspokojenie wszystkich codziennych potrzeb. Nawet jeśli nie możesz już mieszkać z matką i jej rodziną, możesz wynająć jednopokojowe mieszkanie i żyć w spokoju" - powiedział. To jest problem dziewczyny. Co powinna zrobić?
Nie przegap: Danuta Holecka zaskoczyła wszystkich. Ostateczną decyzję ujawniła w dniu pogrzebu syna
O tym się mówi: Anna Maria Wesołowska może być dumna ze swoich córek. Tak wygląda jedna z nich