Do jedzenia podchodzę z szacunkiem, a nawet ze sporą dozą ostrożności. Nie jem fast foodów nie dlatego, że są szkodliwe, ale dlatego, że cały proces ich przygotowywania wydaje mi się po prostu niehigieniczny. Nikt nie zmusi mnie, żebym to zjadła.
Równie ważne jest dla mnie łączenie potraw na talerzach. Nie rozumiem, kiedy rybę popija się herbatą, a do ryżu dodaje się słodkie owoce. Dokładnie tak jedzą w rodzinie mojego narzeczonego i nauczyli go tego samego. Nie mieszkamy razem długo, zaledwie miesiąc. Znam rodzinę narzeczonego, ale dopiero wczoraj po raz pierwszy miałam okazję usiąść przy ich stole.
Pojechaliśmy odwiedzić ich bez wcześniejszej zapowiedzi - byliśmy w pobliżu i postanowiliśmy wpaść na chwilę. Podczas wizyty zaproponowano nam kawę i jedzenie. Nawet się ucieszyłam z tego powodu, bo prawie cały dzień spędziliśmy, biegając po sklepach i byliśmy głodni.
Kiedy zobaczyłam talerz z jedzeniem, poczułam mdłości. Na talerzu leżały buraki, które w całym mieszkaniu pachniały czosnkiem, leżały też śledzie i duże kawałki cebuli. Okazało się, że tak wygląda kanapka w tym domu. Na tym samym talerzu, obok buraków i śledzia, położono duszone ziemniaki.
Z całego zestawy zjadłabym ziemniaki, ale nie mogłam tego zrobić, bo były położone na talerzu z tymi wszystkimi niekompatybilnymi produktami? Nadal nie rozumiem, czy właściciele domu nie mają wystarczającej ilości naczyń, czy też ich kubki smakowe w ogóle nie pracują.
Nic nie zjadłam, powiedziałam, że boli mnie ząb. Wieczorem jego matka zadzwoniła do mojego męża i poskarżyła mu się na mnie. Okazało się, że jestem zbyt rozpieszczona i wymagająca. Nie wiem, co zrobiłam źle, ale naprawdę nie mogę się zmusić do jedzenia, gdy talerz wygląda w ten sposób.
Czy to naprawdę takie złe?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Kiedy odejdę, sama powiesz o tym swojej siostrze": Matka przekazała cały spadek starszej córce, nie pozostawiając nic młodszej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakująca wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na temat TVP. Zdradził jej prawdziwe znaczenie dla PiS
O tym się mówi: Tylu błędów na festiwalu w Opolu jeszcze nie było. 92-letniej Sławie Przybylskiej wyrwano mikrofon. To jednak nie wszystko