Kajra i Sławomir to jedna z tych par w polskim show-biznesie, które udowadniają, że miłość może przetrwać mimo plotek i spekulacji. W rozmowie z Pomponikiem opowiedzieli o tym, jak radzą sobie z plotkami o rozwodzie i ciąży, a także o swoich planach na przyszłość.


Para jest razem od 2011 roku, a ich popularność wzrosła gwałtownie w 2014 roku wraz z sukcesem piosenki "Miłość w Zakopanem". Od tamtej pory regularnie pojawiają się plotki na ich temat, a najczęściej dotyczą one rzekomego rozwodu i ciąży Kajry.


"Dwa razy w roku nas rozwodzą, raz Kajra jest w ciąży. To taki standard" - żartuje Sławomir.

Para przyznaje, że na początku plotki o rozwodzie były dla nich bolesne, ale z czasem nauczyli się je lekceważyć. "Chyba się już przyzwyczailiśmy. Właściwie to chyba tak najbardziej to nasza rodzina dopytuje, czy na pewno, a czy może już, czy to faktycznie już ten moment, że ten rozwód będzie. No nie. Myślę, że nasza ostatnia piosenka pokazała, że mimo wszystko i mimo moich tych nerwów i trzaskania drzwiami, to ciągle jednak sobie przysięgaliśmy i tak tkwimy w tym" - dodaje Kajra.


Para nie jest o siebie zazdrosna, ale Kajra przyznaje, że raz zdarzyło jej się spojrzeć podejrzliwie na męża, gdy zapomniał jej powiedzieć o scenach łóżkowych w filmie. "Ciężko było" - wyznaje.


Kajra i Sławomir mają syna, Kordiana, i w kwestii jego komunii mają bardzo luźne podejście. "Pokazujemy mu różne możliwości, różny świat poznaje. I kiedy ma ochotę, to tak samo pokazuję mu mój światopogląd, Madzia mu pokazuje swój światopogląd. I jesteśmy otwarci też, słuchamy go i staramy się patrzeć na niego z takim otwartym spojrzeniem" - mówi Sławomir.


Para nie ukrywa, że zdarzają się między nimi kłótnie i sprzeczki, ale zawsze starają się je rozwiązywać w sposób konstruktywny. "Nie ma idealnych związków. Kłócimy się jak każdy, ale ważne jest, żeby umieć się dogadać i przebaczać" - podsumowuje Kajra.


To też może cię zainteresować: Partner Moniki Richardson w kolejnych tarapatach. Czy skandal zaszkodzi ich relacji

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Przestałam pomogać córce finansowo": Przecież jestem emerytką. Już rok nie widziałam wnuka