Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Justi przyznała, że przed ślubem jej relacje z partnerem były znacznie lepsze niż teraz, kiedy są już małżeństwem. Autorka listu przyznała, że jej mąż wprowadził ostatnio masę nakazów i zasad, które trudno zrozumieć. Jedną z nich było podzielenie lodówki na pół. "Jak raz zjadłam jego jogurt, to zrobił aferę na pół osiedla" - relacjonuje Justi.
Przed ślubem wydawał się w miarę normalnym facetem
Justi przyznaje, że ona i jej mąż zawsze się od siebie różnili. Z nich dwojga to właśnie on był tym bardziej ułożonym, twardo stąpającym po ziemi i ceniącym sobie porządek. Jej zdarzało się bujać w obłokach. Mimo tych zgrzytów udało im się przed ślubem całkiem nieźle się dogadywać.
Justi przyznaje, że czerwona lampka powinna się była jej zapalić, kiedy ukochany w trakcie przedślubnych przygotowań zapowiedział, że to ostatni raz, kiedy nie wtrąca się w podejmowane przez nią decyzje.
"Zaznaczył też, że po ślubie będzie trzeba wprowadzić jakieś zasady. Nieco mnie to zdziwiło, ale nie było to dla mnie wielkim problemem. Tak naprawdę w każdym domu te zasady powinny być" - napisała w swoim liście.
Mąż podzielił nam lodówka na pół
Po ślubie zaczęło się wprowadzanie zmian. Mąż autorki listu zdecydował się podzielić lodówkę na pół. Czerwona strona należała do niej, niebieska należała do niego. O tym, że nie powinna nic zabierać z półek męża przekonała się, kiedy zjadła jego jogurt, co skończyło się potężną awanturą.
Kolejnym novum było wprowadzanie spisu obowiązków, którego obie strony miały się trzymać. Niewywiązanie się z danego obowiązku łączyło się z karą. Justi nie chciała jednak doprecyzowywać, o jakiego rodzaju karach mowa. Stwierdziła, że nie będzie o nich pisać, bo są "one gorsze niż w przedszkolu".
Mąż autorki listu stworzył także grafik odwiedzin dla bliskich i przyjaciół, którego wszyscy muszą się trzymać. Justi nie ma pojęcia, czy zachowanie jej męża nie nadaje się do leczenia. Poprosiła też o rady.
Co byście doradzili jej w takiej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Wynajęłam pokój studentce. Myślałam, że to rozwiąże moje problemy finansowe. Niestety ściągnęło na mnie nowe kłopoty
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jego występ w programie "Jeden z dziesięciu" zachwycił. Sąsiedzi Artura Baranowskiego zdradzają, jaki jest na co dzień