Tak długo wyczekiwane przeze mnie wakacje pewnie nie dojdą do skutku. W domu mamy prawdziwą zimną wojnę, nie rozmawiamy z mężem od tygodnia. Jemy i śpimy osobno. Mój mąż kupuje dla siebie jakieś gotowe dania ze sklepu, a ja gotuję dla siebie i dla dzieci.

Problem między nami, jak zwykle, stworzyła jego matka, choć powinnam nazywać ją raczej skarbnicą cennych porad. To kobieta, która zna się na wszystkim, wszystko wie, i czy chcesz, czy nie, podzieli się z tobą swoją wiedzą.

Syn, synowa i teściowa/YouTube @Ploteczki
Syn, synowa i teściowa/YouTube @Ploteczki

Przez bardzo długi czas słuchałam jej wykładów, bo należę do osób, które unikają konfliktów. Zresztą wolałam uniknąć długich tyrad o tym, że mylę się podważając jej zdanie. Przyjmując jej uwagi w ciszy, załatwiałam sobie święty spokój.

Kilka razy prosiłam męża, żeby wybawił mnie przed kolejnymi pouczeniami, ale on tylko stwierdził, że powinnam się cieszyć, że jego matka chce podzielić się ze mną swoją mądrością i patentami.

Ani moja teściowa, ani mój mąż nie dopuszczali do siebie, że mam własny rozum, czy doświadczenia i też mogę coś wiedzieć. W ich opinii teściowa była ode mnie mądrzejsza, bo była starsza i miała mądrość życiową, której mi brak.

Kiedy kupiliśmy mieszkanie od dewelopera, to ona dokonywała oględzin i mówiła, co i jak powinniśmy zrobić. To ona wybierała nam tapety, żyrandole, meble. Czułam się tak, jakby to ona miała tu zamieszkać ze swoim synem, a nie ja.

Syn, synowa i teściowa/YouTube @Ploteczki
Syn, synowa i teściowa/YouTube @Ploteczki

Wtedy też mój mąż w żaden sposób nie sprzeciwiał się matce. Wprost przeciwnie, zrobił wszystko dokładnie tak, jak mu kazała. Nawet jeśli próbowałam protestować, nikt mnie nie słuchał. Na parapetówkę przyniosła nam żyrandol, który jej się podobał, a mnie nie.

Mąż pochwalił mamę, a ja spojrzałam na zdjęcie tego rogatego potwora na opakowaniu i prawie się rozpłakałam, bo codziennie musiałam podziwiać wybór teściowej i regularnie, podczas jej wizyt, słuchać jaki udany, praktyczny i hojny prezent nam dała.

Potem nie było lepiej. Przychodziła do nas z kontrolą nawet pięć razy w tygodniu. Sprawdzała, czy dobrze sprzątam, czy gotuję tak, jak trzeba i oczywiście, jak radzimy sobie z budżetem.

Pewnego dnia odwiedziła nas w niedzielę i zaczęła opowiadać, że spotkała pierwszą miłość mojego męża. Opowiadała, jaka jest piękna, jak dobrze zarabia. Nawet mój mąż jej słowa przyjął z nietęgą miną, chyba czuł, że jego matka przegina, sugerując, że czas wymienić żonę.

Jakiś czas temu zaczęliśmy planować wakacje. Ustaliliśmy, że jedziemy nad morze. I tak wieczorem przychodzi mój mąż i z rozpromienioną miną przekazuje mi niesamowitą wiadomość dotyczącą kupna biletów ze zniżką.

"Mam dla ciebie niespodziankę" - powiedział, wyjmując z kieszeni pięć kolorowych kopert. "Mama pojedzie z nami na wakacje. Nawet zapłaci za siebie i dzieci".

Powiedzieć, że nie byłam szczęśliwa, to jak nic nie powiedzieć.

"Nie jesteś szczęśliwa? Mama tak bardzo się dla nas jako rodziny starała..." - powiedział mój mąż.

Łzy napłynęły mi do oczu.

"Mama zadowolona, a co ze mną? Ja już się nie liczę. Znoszę twoją matkę od lat. Miałam nadzieję, że przynajmniej tam od niej odpocznę" - powiedziałam.

"A w czym mama ci będzie przeszkadzała, skoro będzie miała swój pokój?".

Syn, synowa i teściowa/YouTube @Ploteczki
Syn, synowa i teściowa/YouTube @Ploteczki

"Oczywiście jej pokój będzie obok naszego? Będzie biegać do nas co pół godziny i sprawdzać, co robimy? Będzie mi mówić, w co mam się ubrać na plażę i jaki koktajl wypić? A może będzie wybierała moment, w którym mamy iść do łóżka? Jedź ze swoją mamą i zostaw mnie w spokoju!" - wyrzuciłam z siebie.

Postawiłam sprawę jasno. Jeśli matka jedzie, ja nie pojadę. Niech wybiera, czy chce być z żoną, czy z matką.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Moja córka uznała, że skoro jestem babcią, mam obowiązek opiekować się jej dziećmi. W końcu postawiłam sprawę jasno. Niech płaci

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rolą Bohuna w filmie "Ogniem i mieczem" podbił serca milionów Polek. Tak dziś wygląda Aleksander Domagarow

O tym się mówi: Serce Ady się zatrzymało. Kiedy lekarze walczyli o jej życie, ona przeszła na drugą stronę. Czego kobieta tam doświadczyła