Mój tata w wieku 56 lat zdecydował się zostawić mamę. Ja byłam już wtedy rok po ślubie i krótko po narodzinach pierwszego dziecka. Nigdy nie sądziłam, że tata zdecyduje się na taki krok. Byli raczej zgodną parą i nigdy specjalnie się nie kłócili, przynajmniej niczego takiego nie pamiętam.
Tym większym szokiem był dzień, w którym tata oświadczył, że chce rozwodu. Byłam pewna, że znalazł sobie inną. Należeliśmy do bogatszych rodzin, więc pewnie znalazłaby się niejedna chętna na majątek ojca.
Długo ukrywali przede mną decyzję o rozwodzie, ale w końcu zdecydowali się przyznać. Całe życie stawiałam tatę za wzór, a tu coś takiego. Tą decyzją zniszczył całkowicie swój wizerunek w moich oczach. Postanowiłam z nim porozmawiać.
Okazało się, że tata myślał o rozwodzie od dawna, ale wstrzymywał się z realizacją swoich planów do czasu, aż nie wyjdę za mąż. Okazało się, że nie miał innej kobiety, choć nie to zaskoczyło mnie najbardziej.
Wciąż nie mogłam uwierzyć, że mojej mamie udało się zachować spokój w tej trudnej sytuacji. Kiedy tata poprosił ją o rozwód, zgodziła się. Zdecydowała się postawić jednak ojcu jeden warunek. Powiedziała, że przez 6 miesięcy jej mąż będzie mógł robić co chce, wyprowadzi się dokąd chce i po tym okresie wrócą do rozmowy o rozwodzie.
Zastrzegła też, że nie będzie mógł w tym czasie trwonić ich wspólnego majątku. Tata zgodził się na to. Przeprowadził się do wynajętego mieszkania. Zarejestrował się na różnych portalach randkowych i zaczął chodzić na randki. Poznawał różne kobiety, ale prawie z nikim nie umawiał się na drugą randkę.
Mama wypuściła tatę praktycznie z niczym, wiedząc doskonale, że w takich warunkach będzie mu trudniej kogoś znaleźć. Minęło 5 miesięcy. Ojciec mieszkał sam. Musiał chodzić do pracy, gotować dla siebie, sprzątać po sobie, prać i prasować.
Nie był do tego przyzwyczajony, bo wcześniej przez 30 lat wszystkie te obowiązki spoczywały na mamie. Ostatnio tata przyszedł z ogromnym bukietem kwiatów (największym, jaki kiedykolwiek widziałam) i poprosił mamę, żeby mu wybaczyła.
Powiedział, że zmienił zdanie i nie chce żadnego rozwodu. Mama nie była zdziwiona, bo wiedziała, że tak będzie. Między nimi jest lepiej niż kiedykolwiek, a nawet lepiej! Tata zaczął pomagać mamie w domu, czasami gotując obiad, choć nie był zbyt smaczny. Okazuje się, że to prawda, że łatwiej jest nam docenić to, co stracimy!
To też może cię zainteresować:Z życia wzięte. Moja córka odwiedziła mnie z mężem. Pogratulowała mi przejścia na emeryturę i chciała zostawiać u mnie dzieci. Nie zgodziłam się
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące Zbysława C. Nożownik z Poznania pojawił się w prokuraturze. Niebywałe wyznanie sprawcy poruszyło Polakami
O tym się mówi:Janusz Gajos mógł przypłacić życiem pracę na planie serialu "Czterej pancerni i pies". Mogło skończyć się wyjątkowo źle