Właśnie przeszłam na emeryturę i zdecydowałam, że teraz przyszedł czas wreszcie odpocząć. Przez całe życie musiałam komuś pomagać. Na początku trzeba było opiekować się dziećmi, bo były małe. Kiedy podrosły, musiałam więcej pracować, żeby opłacić ich edukację.
Moje dzieci są już dorosłe. Założyły rodziny, mają własne dzieci. Ostatnio przyjechała do mnie córka z zięciem. Są rodzicami dwójki dzieci. Wnuczka ma 5 lat, a wnuk 8 lat. Ich rodzice bardzo się ucieszyli, że zdecydowałam się przejść na emeryturę.
"Mamo, teraz będziesz miała więcej wolnego czasu! Jak dobrze!" - powiedzieli.
"Też się cieszę. Wreszcie przyszedł czas wreszcie odpocząć" - odpowiedziałam.
"To skoro będziesz mieć dużo wolnego czasu, będziemy przyprowadzać do ciebie dzieci" - powiedziała córka.
"Chwileczkę. Przeszłam na emeryturę dla siebie, a nie dla was. To będzie czas, który przeznaczę wyłącznie dla siebie".
"Nie zajmiesz się wnukami? Niby co w tym czasie będziesz robić?"- córka nie kryła oburzenia.
"Pojadę do przyjaciółki nad morze, potem zacznę robić na drutach, a potem pójdę na spacer do parku. Będę robić to, co lubię" - stwierdziłam.
"A co z dziećmi? Nie kochasz ich?" - nie ustępowała córka.
"Nie opowiadaj bzdur" - powiedziałam. "Kocham moje wnuki, ale muszę też kochać siebie. Zrozum, potrzebuję też czasu dla siebie samej. Przez całe życie go nie miałam".
Córka wyszła, nie kryjąc oburzenia moją decyzją, ale mam nadzieję, że kiedyś zrozumieją, że nie robiłam niczego przeciwko nim.
Myślicie, że źle zrobiłam?
To też może cię zainteresować: W takim wydaniu Grażyny Torbickiej nie mamy okazji oglądać zbyt często. Dziennikarka zamieściła w sieci wyjątkowe zdjęcie. Internauci komentują
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące Zbysława C. Nożownik z Poznania pojawił się w prokuraturze. Niebywałe wyznanie sprawcy poruszyło Polakami