Jak przypomina portal "Pomponik", od blisko miesiąca jednym z tematów najczęściej przewijających się w mediach, jest wypadek przy moście Dębnickim w Krakowie, w którym zginął syn Sylwii Peretti i troje innych młodych mężczyzn. Sąsiedzi "królowej życia" zdecydowali się dopiero teraz zabrać głos w sprawie. Co zdradzili?
Wypadek przy moście Dębnickim nie schodzi z pierwszych stron gazet
15 lipca doszło do dramatycznego w skutkach wypadku przy krakowskim moście Dębnickim. Życie straciło w nim czterech młodych mężczyzn. Za kierownicą siedział syn Sylwii Peretti, u którego badania potwierdziły obecność alkoholu we krwi. Sprawa od początku budziła sporo emocji. Na "królową życia" i jej zmarłego syna wylała się lawina krytyki.
Internauci podkreślali, że syn Sylwii szalał za kółkiem. Na jego nieszczęście nie wybierał toru wyścigowe, tylko ulice miasta i okolicznych miejscowości. Jeden z tabloidów donosił, że ilość negatywnych komentarzy sprawiła, że Sylwia Peretti praktycznie nie wychodzi z domu.
Sąsiedzi Perettich przerywają milczenie
W sieci nie brakuje komentarzy sąsiadów rodziny Peretti, którzy postanowili podzielić się swoją opinią na facebookowej grupie "Wieliczanie i Wieliczka - Miasto Gmina Powiat". To właśnie tam znajdziemy opinie, że choć szkoda ofiar wypadku, to wyczyny Perettiego na drodze "musiały się tak skończyć".
Podobne opinie znajdziemy też w "Głosie Wielkickim", gdzie sąsiad rodziny Perettich powiedział, że "Patryk zawsze tak jeździł" i "była to kwestia czasu, kiedy się rozbije". Dodał też, że teraz zrobiło się "znacznie ciszej", choć jak wieszczy z pewnością znajdzie się kolejny amator ulicznych rajdów.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Nowe informacje w sprawie wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie. Kierowca nie powinien przewozić pasażerów w tylnej części samochodu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jedzenie tych produktów może okazać się niebezpieczne dla naszego zdrowia. Na czele listy pomidory