- Nie chcę już widzieć mojej matki w moim domu, a ona wszystkiego się od nas domaga. Mówi, żebym przygotowała dla niej pokój, ale nie damy rady skombinować mieszkania jednopokojowego, mam dwójkę dorosłych dzieci, a na mieszkanie nie możemy wziąć kredytu hipotecznego.

Oszczędzamy na narodziny nowego dziecka w rodzinie, płacimy za samochód, wciąż wspieramy własne dzieci. I na pewno nie zamierzam się przeprowadzać do wynajmowanego mieszkania, wyrosłam z tego wszystkiego.

Ola ma męża i dwoje dzieci, ich mieszkanie jest trzypokojowe, a połowa należy do matki. Zostawiła wszystko córce, kiedy ponownie wyszła za mąż i zamieszkała z nim. Teraz on odszedł, a ona próbuje wrócić.

Moja matka myśli tylko o sobie!

- Oczywiście, jak to mówią o zmarłych, albo jest dobrze, albo nic. Ale ten facet był po prostu nie do zniesienia. Nienawidził nas, moich dzieci, zawsze chodził zły. I zawsze za nim szalała, wszystko, co mówiła, robiła, nawet w urodziny zabronił jej widywać się z wnukami. Czasem pozwalał mamie przyjść do nas, żeby mogła zobaczyć się z naszymi dziećmi, ale nam nie wolno było przychodzić.

Nie jest jasne, jak to się stało, ale moja matka mieszkała z nim przez 16 lat, aż do jego śmierci. Mieszkali poza miastem, matka Oli zawsze zajmowała się domem, ona też porządkowała działkę.

Zaledwie kilka lat przed śmiercią mężczyzna, przekazał cały majątek mojej matce, samochód i pieniądze, które zainwestował, zostawił jej też dom. Powiedział, że będzie musiała to wszystko nadzorować i że ani centymetr ziemi, ani grosz nie trafią do jego bękartów.

Teraz matka wpadła na pomysłowy plan, żeby po prostu zabrać i przywieźć ze sobą wszystkie rzeczy do nas. Nie mam pojęcia, jak to wszystko załatwić. Mam własną rodzinę, własne problemy i staram się wspierać moje dorosłe dzieci, którym też nie jest w życiu lekko.

O tym się mówi: Dawid Kubacki opowiedział o tym, co działo się z jego żoną. "Miała sparaliżowaną całą jedną stronę ciała"

Zerknij: Mieszkańcy jednego z polskich miast otrzymali ważną wiadomość SMS. " Zachowaj spokój. Stosuj się do poleceń służb". Co się dzieje