Matka Tomasza Komendy ubolewa nad sytuacją. Jak przyznaje, podejrzewała, że sytuacja będzie miała taki obrót spraw.
Matka Tomasza Komendy od początku wiedziała, że sytuacja będzie miała taki finał. O czym mowa?
Teresa Klemańska, matka Tomasza Komendy mocno cierpi. Kobieta zmaga się z wieloma trudnościami. Początkowo jej serce przez 18 lat Pękalo, bo jej syn został niesłusznie oskarżony i zamknięty w zakładzie karnym, a następnie zerwał wszelkie kontakty z rodziną. Dla kobiety to bardzo ciężkie.
Po wyjściu z wiezienia Tomasz Komenda otrzymał ogromne zadośćuczynienie. Za spędzenie w więzieniu 18 lat otrzymał aż 12 milionow 811 tysięcy złotych. Teraz korzysta z życia. Jak informuje była partnerka niesłusznie skazanego, Komenda inwestuje w nieruchomości (kupuje apartamenty we Wrocławiu).
Jak przyznała matka skazanego, kiedy dowiedziała się o tym, ze jej syn otrzyma taka wielką sumę pieniędzy, już wiedziała, że zwiastuje to ogromne kłopoty. Jak wyjawiła Tomasz jest pod złym wpływem najstarszego z synów, Macieja, który źle mu doradza.
"Tomek w ogóle się już do nas nie odzywa. Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego" - wyznała w rozmowie z Onetem.
O tym się mówi: Joanna Koroniewska w ostrych słowach odpowiada internautce. O co poszło
To też może cię zainteresować: Adam Niedzielski stawia sprawę jasno. Eksperyment medyczny w krakowskim szpitalu powinien zostać jak najszybciej zakończony
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: To jeden z częściej popełnianych grzechów. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że go popełniają. O czym mowa
O tym się mówi: Adam Małysz złożył deklarację w sprawie Dawida Kubackiego. Czego dokładnie dotyczyła