Jak podaje portal "O2", Krzysztof Jackowski postanowił podzielić się ze swoimi sympatykami wizjami dotyczącymi 2023 roku. Niestety jasnowidz z Człuchowa nie ma dla nas najlepszych informacji. Polaków do furii mają doprowadzić poczynania obozu władzy. Poznajcie szczegóły!
Krzysztof Jackowski o nadchodzącym nowym roku
Krzysztof Jackowski może pochwalić się rzeszą sympatyków, którzy z uwagą śledzą kolejne wizje jasnowidza. Niestety większość z nich poraża swoim pesymizmem i zapowiada czekające nas trudności. Nie inaczej, zdaniem Jackowskiego, ma być także w 2023 roku.
Zdaniem Jackowskiego czekają nas niezwykle trudne miesiące, jeśli chodzi o kwestie finansowe. Jego zdaniem możemy stanąć w obliczu niewypłacalności państwa. Podkreślił, że niezależnie od tego, kto będzie rządził, dojdzie do "wymierania socjalu". Zaznaczył, że płatności nie będą wymagane od nas i jako przykład podał "ZUS".
Przyznał, że przyszły rok jawi mu się, jako "straszny bałagan". "To wygląda jak rozregulowanie jakiegoś porządku, który jest" - stwierdził dość enigmatycznie jasnowidz Jackowski.
Będą nam wszystko odbierać?!
Jackowski zapowiada, że w 2023 roku politycy będą nam odbierać "to, co nam dali, lub co nam prowizorycznie dają". Swoje postępowanie będą tłumaczyli tym, że sytuacja jest bardzo trudna i wymaga konkretnych działań.
Ludziom ma towarzyszyć lęk, który pozwoli politykom na realizowanie rzeczy, przeciwko którym, w normalnej sytuacji ludzie mocno by protestowali. Jackowski zapowiada, że niektóre kraje czeka bankructwo, choć nie jest w stanie powiedzieć, czy jest w tym gronie również Polska. Zapowiedział jednak, że w tym państwach ludzie będą suszyć mięso, żeby jakoś przetrwać.
Co sądzicie o najnowszych zapowiedziach Krzysztofa Jackowskiego?
To też może cię zainteresować: Wizje Nostradamusa na 2023 rok budzą obawy. Z czym przyjdzie nam się mierzyć w kolejnych dwunastu miesiącach
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niebawem rusza nabór wniosków. Można zyskać nawet 1500 złotych. Kto może ubiegać się o dodatek
O tym się mówi: Finał programu „Rolnik szuka żony” ma przynieść historyczne wiadomości. Czy Marta Manowska zdecyduje się odejść z formatu