Na instagramowym profilu Anny Lewandowskiej pojawił się mocny wpis. Żona Roberta Lewandowskiego postanowiła zaprotestować przeciwko temu, jak przedstawia się kobiety. Mocno oberwało się politykom. Przy okazji Lewandowska zdobyła się na bardzo szczere wyznanie. Poznajcie szczegóły!
Anna Lewandowska ma dość!
W poniedziałek 7 listopada na instagramowym profilu Anny Lewandowskiej pojawił się wpis, w którym Ania postanowiła powiedzieć stanowcze "dość". Żona Lewego przyznała, że ze złością przyjmuje kolejne słowa polityków, którzy "oskarżają kobiety" za miast zająć się "realnymi problemami".
Lewandowska nie ukrywa, że ostatnie wypowiedzi polityków, bardzo mocno ją dotknęły nie tylko jako kobietę, ale także jako matkę. Przyznała, że posiadanie dzieci było jej ogromnym marzeniem, ale jak wiele innych kobiet i ona doświadczyła cierpienia związanego z poronieniem ciąży.
"Według statystyk co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. Stres, problemy ze zdrowiem czy z hormonami powodują, że nie tylko zajście w ciąże jest problemem, ale również jej utrzymanie" - napisała Lewandowska, apelując, aby nie oceniać kobiet, bo nikt nie wie, jak wiele z nich toczy walkę o to, żeby zostać matkami.
Te słowa oburzyły kobiety
Jak można przypuszczać, wpis Anny Lewandowskiej jest pokłosiem między innymi słów Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS na spotkaniu ze swoimi sympatykami w Ełku, poruszył problem niskiej dzietności w naszym kraju.
W czasie wspomnianego spotkania, Kaczyński stwierdził, że "jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie".
Co sądzicie o słowach Jarosława Kaczyńskiego i poruszającym wpisie Anny Lewandowskiej?
To też może cię zainteresować: Najnowsze zdjęcie Izy Małysz wywołało w sieci prawdziwą burzę. Mało kto był w stanie rozpoznać żonę Adama Małysza
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Już niebawem nocne niebo rozświetlą kule ognia. Kiedy należy się tego spodziewać i czy jest się czego obawiać
O tym się mówi: Niespodziewany efekt programu o Dodzie. Jej psycholog zdecydował się na terapię. Co się tam wydarzyło