Jak przypomina portal "Super Express", 10 stycznia 2023 roku zaplanowano premierę pamiętników księcia Harry'ego. Niektórzy są zdania, że to, co znajdzie się w książce może na tyle zachwiać monarchią, że król Karol III będzie zmuszony zrezygnować z korony. W ostatnim czasie w sieci pojawił się rzekomy fragment wynurzeń młodszego syna księżnej Diany. O czym jest w nim mowa?
Ta książka może wstrząsnąć rodziną królewską
Na 10 stycznia przyszłego roku zaplanowana jest premiera autobiografii księcia Harry'ego, którą zatytułowano "Spare". Na polską premierę przyjdzie nam poczekać nieco dłużej - w naszym kraju publikacja ma się ukazać dopiero 8 marca. Choć pozycja jeszcze się nie ukazała, już budzi ogromne emocje.
Wielu jest zdania, że rewelacje, jakie mogą się w niej znaleźć mogą mocno zachwiać brytyjskim dworem, a nawet pozbawić króla Karola III tronu. Premiera książki pierwotnie planowana była na ten rok, ale po śmierci królowej Elżbiety II, zdecydowano się o przesunięciu terminu jej ukazania się.
Zaskakujący fragment autobiografii księcia Harry'ego?
Media obiegło ostatnio słowa, które wzięto za fragment autobiografii księcia Harry'ego. "Włóczyłem się po ulicach Los Angeles, trzymając w jednej ręce naładowany pistolet i gotowy, by skończyć z tym wszystkim, gdy nagle zobaczyłem budynek Hollywood Star Lanes" - można było przeczytać w mediach społecznościowych.
Szybko okazało się, że nie jest to wcale przeciek z autobiografi księcia Harry'ego, ale satyra jednego z użytkowników Twittera. Carlos Greaves stwierdził, że był pewny, że wszyscy połapią się, że to tylko żart. Opierał się on na zbieżności tytułu pamiętników księcia ze słowem funkcjonującym w grze w kręgle.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Matka dokonała straszliwego odkrycia. Niewiarygodne, co znajdowało się w halloweenowym cukierku jej 10-letniego dziecka
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Po 18 latach małżeństwa rozwiodła się. To spowodowało ogromną metamorfozę. Jak teraz wygląda
O tym się mówi: Na takie zarobki mogą liczyc duchowni. Kwoty robią ogromne wrażenie