Od dłuższego już czasu media przekazują niepokojące informacje na temat rosnących cen różnych towarów.

Cena cukru zwaliła z nóg klienta poznańskiego marketu

Media społecznościowe zalewane są wciąż nowymi zdjęciami dotyczącymi skutków inflacji rządowej. Wielu mieszkańców Polski już jakiś czas temu rzuciło się do wózków sklepowych, aby zrobić sobie zapasy oleju, masła, cukru, mąki i innych produktów, których ceny odczuwalnie i drastycznie wzrosły.

Teraz O2 donosi, że jeden z klientów chcąc kupić 1 kg cukru, musiał odbyć swoistą kolędę po sklepach, gdyż w Biedronce, czy w Lidlu nie uświadczył obecności tego surowca. Gdy udał się do innego miejsca, aby kupić jedno opakowanie cukru, doznał ciężkiego szoku, gdy zobaczył jego cenę.

Jak się okazuje, nie była to kwota rzędu niespełna 5 zł za kilo, jaką trzeba zapłacić w wyżej wymienionych sklepach, lecz ku zdziwieniu pana Wiktora, cukier w innym sklepie kosztował 7,59 zł. Tyle należy zapłacić w jednym z poznańskich marketów.

Użytkownik Twittera słusznie zauważył, że przedsiębiorcy kontynuują brzydki proceder, podczas którego kreuje się sztucznie "brak" jakiegoś towaru, aby w tym samym czasie bezczelnie podnieść jego cenę nawet dwukrotnie - Skończył mi się cukier ... Nie dostałem go w Biedronce ani w Lidlu. Jest w Społem. Cena zwaliła mnie z nóg. Czy to nowa fala "braku towaru", aby za chwilę sprzedać go sporo drożej? - zapytuje internauta na Twitterze.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Eksperci alarmują. Zimą nasze telefony komórkowe mogą przestać działać. Czy jest szansa, że uda się tego uniknąć

O tym się mówi: Bożena z "Sanatorium miłości" opowiedziała o trudnych przeżyciach. "Przekonałam się, że życie jest wyjątkowo kruche"