Program „Nasz nowy dom” prowadzony przez Katarzynę Dowbor w swoim założeniu pomaga wielu potrzebującym rodzinom, które mają kiepskie warunki mieszkaniowe.
W każdym odcinku widzowie poznają nowych bohaterów i ich życiowe historie, które poruszają wiele osób.
Portal „Jastrząb Post” podaje, że nie inaczej było też w przypadku ostatniego odcinka. Internauci licznie skomentowali go w sieci.
Smutna historia
W programie tym razem pomocy udzielono pani Renacie i jej dwójce dzieci, 11-letniemu Jankowi i 9-letniej Zuzi.
Kobieta wyznała, że pochodzi z rodziny, w której nadużywano alkoholu oraz stosowano przemoc. Niestety podoba historia powtórzyła się ponownie w jej życiu.
„Trochę mam żal do siebie, że swoim dzieciom zgotowałam taki sam los, jak ja miałam. Chciałam ratować nasze małżeństwo. Jeździłam z mężem po różnych instytucjach, żeby zaczął się leczyć, ale to nie dawało żadnych skutków” – ujawniła pani Renata.
Do tego to właśnie ją mąż obwiniał o swoje uzależnienie. Doszło do tego, że kobieta z dziećmi wyprowadziła się do odziedziczonego po ojcu domu. Niestety musiała sobie radzić z awanturami i ostatecznie wystąpić o zakaz zbliżania się do sądu.
Choć atmosfera się uspokoiła, to problemem był jednak dom, a raczej jego kiepski stan. Na szczęście produkcja Polsatu zgodziła się pomóc w remoncie kompletnie odnawiając całą przestrzeń.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Politycy radzą, jak oszczędzać energię w dobie kryzysu. Kilku z nich ujawniło, co robi, aby zużywać jak najmniej. Postawą zaskoczył brat Magdy Gessler
Jak informował portal „życie.news”: Nie ma już wśród nas jednego z najwybitniejszych polskich aktorów. Polacy na zawsze zapamiętają jego niesamowite role. Miał 94 lata
Ze świata znanych ludzi informowaliśmy o: Paulina Smaszcz nie mogła przejść obok tego obojętnie. Była żona Macieja Kurzajewskigo uderza w Katarzynę Cichopek
Sprawdź również ten artykuł: Monika Zajączkowska wyjawiła prawdę na temat swoich relacji z Andrzejem Sikorskim. Czy fani "Sanatorium miłości" mają powody do zadowolenia