Anna Maria Przybylska przyszła na świat w Gdyni 26 grudnia 1978 roku. Uwielbiana przez Polaków aktorka i fotomodelka, skradła serca widzów wieloma kreacjami aktorskimi.

Nieodżałowana strata dla polskiego świata filmu i seriali

Zapamiętana w roli posterunkowej Marylki Baki w serialu "Złotopolscy", kojarzona jest z serialowym Kacprem Złotopolskim, w którego rolę wcielił się wokalista Andrzej Piaseczny. Zanim jednak rozpoczęła karierę aktorską, była członkinią agencji modelek Perfect Studio.

Jej aktorski debiut miał miejsce w 1997 roku, gdy wcieliła się w rolę "Suczki" w filmie autorstwa Radosława Piwowarskiego, pod tytułem "Ciemna strona Wenus". Do obsady w "Złotopolskich" dołączyła jako Marylka rok później, w 1998 roku. To ta właśnie kreacja zagwarantowała jej rozwój kariery aktorskiej. Potem w jej życiu zawodowym eksplodowały propozycje i role, między innymi w "Sezonie na leszcza", czy jako dr Karina w serialu komediowym "Daleko od noszy".

Niestety, z końcem lipca 2013 roku, musiała poddać się operacji związanej z guzem trzustki w klinice w Gdańsku, wyjechała także do Szwajcarii, aby tam poddać się leczeniu. Jednak 5 października 2014 roku przegrała walkę z chorobą. Odeszła o 15:18, otoczona bliskimi we własnym domu rodzinnym w Gdyni.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ania (@aniafilm2022)

W trakcie czterdziestego siódmego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni miała miejsce prezentacja filmu „Ania”. Jak donosi Super Express, bilety wykupiono w kilka chwil, co nikogo nie zdziwiło. Obecni na sali kinowej bliscy aktorki nie kryli wzruszenia, a aktualne zdjęcia grobu Anny Przybylskiej i łkającej Oliwii Bieniuk można zobaczyć TUTAJ.

Młoda modelka nie potrafiła powstrzymać łez, widząc film o swojej mamie. Choć niedługo będzie ósma rocznica śmierci aktorki, upływający czas nie usunął z rodziny i przyjaciół Anny tęsknoty i bólu po stracie.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kolejne mroczne tajemnice Meghan Markle wychodzą na jaw. "Dowiedziałem się rzeczy absolutnie niezwykłych"

O tym się mówi: Donald Tusk publicznie oskarżył Zbigniewa Ziobro o szantażowanie Jarosława Kaczyńskiego. Jest już odpowiedź ministra sprawiedliwości. O co tu chodzi