Jak podaje portal "Goniec", jedna z monet o nominale 10 groszy warta jest nawet 20 tysięcy złotych. Mowa o 10-groszówce z czasów PRL. Warto sprawdzić szuflady, czy aby nie jesteśmy w jej posiadaniu.
10-groszówka z PRL-u poszukiwana
Kolekcjonerów monet z roku na rok przybywa. Zwiększa się również wartość rynku kolekcjonerskiego. Kolekcjonerzy są w stanie zapłacić za niektóre okazy niemałe pieniądze. Cena uzależniona jest m.in. od stanu zachowania danego egzemplarza.
Jednym z najbardziej porządanych okazów, jest obecnie 10-groszówka, która została wydana w 1973 roku, bez znaku mennicy, w jakiej została wybita. Co ciekawe, całkiem niedawno jej wartość rynkowa wyceniana była na 7-8 tys. zł.
Obecnie za ten okaz dostaniemy nawet 20 tys. zł. Jest to oczywiście kwota, jaką otrzymamy za egzemplarz zachowany w stanie idealnym. Dlaczego moneta ta jest tak bardzo pożądana? Odpowiedź tkwi w jej tajemniczości.
Jak wskazuje Damian Marciniak, ekspert w dziedzinie numizmatyki, jest to moneta dość tajemnicza, bo nie wiadomo, w jakiej mennicy została wybita i w jaki sposób trafiła w ogóle do obiegu monetarnego.
Jeśli w naszym domu zalegają jeszcze monety z czasu PRL, warto dokładnie im się przyjrzeć. Kto wie, może kryje się wśród nich, jakiś egzemplarz, który pozwoli trochę zarobić. O wartości będzie stanowił między innymi stan, w jakim jest zachowana. Liczy się również ilość i rzadkie detale.
Eksperci wskazują, że w wielu przypadkach, o tym ile faktycznie warta jest dana moneta, decyduje to, ile kolekcjonerzy są za nią w stanie zapłacić. Warto udać się po ocenę do specjalisty.
Macie w swoich domach jeszcze stare monety?
To też może cię zainteresować: Ciekawe informacje płyną o relacji Dagmary i Edzi. Miały szansę się pogodzić. Co z tego wynikło
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: W takiej odsłonie Krzysztofa Rutkowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Ile może otrzymać za udział w "Tańcu z gwiazdami"