W końcu nie spodziewała się tego, gdy poślubiła rozwiedzionego mężczyznę.
Chociaż wiedziała o dziecku, to jej nie powstrzymało. Kobieta niejako nie ma nic przeciwko temu, że odwiedza ich dziecko jej męża, ale zdarza się to dość często.
Mieszkają w jego jednopokojowym mieszkaniu, choć kobieta ma też swoją własną przestrzeń życiową.
Utrzymuje siebie, nie wyciąga od męża pieniędzy. To pasuje mężczyźnie.
Chce być sama z mężem, ale musi też dzielić towarzystwo z jego dzieckiem.
Teraz kobieta nie wie, co robić, bo mąż coraz częściej zostawia dziecko w domu.
I nawet nie konsultuje się z nią, czy można je sprowadzić. Przynosi, kiedy uzna za stosowne, a ona dowiaduje się o tym w ostatniej chwili.
Było sporo komentarzy, wszyscy coś radzili kobiecie, odejdź od mężczyzny
Ustaw warunek: ona lub dziecko, aby urodzić wspólne dziecko, bo mąż zapomni o pierwszym ... itd.
Podobał mi się jeden komentarz (jako przykład podali słowa jakiegoś psychologa):
„Mężczyzna kocha kobietę, w którą inwestuje, a nie wpycha się”.
Słowa są podobne, ale mają różne znaczenia.
Przez „inwestowanie w kobietę” to nie tylko pieniądze, ale wszystko, co mężczyzna jest gotów dać kobiecie (czas, miłość, zrozumienie, pomoc, pieniądze, ochrona…).
I przez „pchnięcie” sam to rozumiesz i nic więcej.
Kobieta musiała najpierw dobrze się zastanowić, zanim nawiąże związek z rozwiedzionym ojcem.
A tym bardziej, aby zawiązać węzeł małżeński.
Jeśli nie jesteś gotowa na przyjęcie dziecka męża z pierwszego małżeństwa, nie wychodź za mąż. To prawda.
To też może cię zainteresować: Lara Gessler pochwaliła się pokaźnym ciążowym brzuszkiem i nie tylko. Przyznała, że uwielbia "wiosenną ruletkę"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ekspertka porównała zachowanie księżnej Diany i księżnej Kate. Czy Kate poszła śladami swojej teściowej
O tym się mówi: Maja Hyży zachwyca swoim ciążowym brzuszkiem! Celebrytka po raz kolejny pokazała się na ściance. Tym razem towarzyszył jej ukochany Konrad Kozak