Książę William i jego młodszy brat nie mają najlepszych relacji. Wielu uważa, że tego, co zepsuło się między synami księżnej Diany, już nigdy nie uda się naprawić. Czy tak faktycznie jest?
Konflikt między braćmi
Konflikt między synami księcia Karola ma sięgać 2017 roku. To właśnie wtedy książę William miał przestrzegać młodszego brata przed zbytnim angażowaniem się w relację z Meghan Markle. Harry nie posłuchał przestrogi brata i stanął z amerykańską aktorką na ślubnym kobiercu. Konflikt zaogniła decyzja Sussexów o rezygnacji z pełnienia roli przypisanej członkom rodziny królewskiej.
Niestety wywiady, jakich Meghan i Harry udzielili po odejściu z brytyjskiego dworu, nie poprawiły sytuacji pomiędzy braćmi. Fani Windsorów nie tracą jednak nadziei na to, że braciom uda się w końcu dojść do porozumienia. Wszyscy mieli nadzieję, że momentem przełomowym okaże się pogrzeb księcia Filipa. Przełom nie nadszedł, podobnie jak w momencie odsłonięcia pomnika księżnej Diany.
Wyciągnięta ręka
Okazuje się, że książę William postanowił wyciągnąć rękę do swojego młodszego brata. W trakcie oficjalnej wizyty następcy tronu w Belize, zdawało się, że książę William próbuje powoli dotrzeć do swojego brata. Ambasador narodu Garifuna,Cynthia Ellis-Tops, w trakcie wywiadu udzielonego "People" zdradził, że w trakcie rozmowy z Williamem dotyczyło wizyty Harry'ego w tym samym miejscu w 2012 roku.
"Powiedziałam Williamowi, że kiedy książę Harry przybył do Belize, tańczył i nie potrzebował zachęty. Jest dziką duszą. William roześmiał się i odpowiedział mi: „Harry jest nieskrępowany" - czytamy.
Wielu znawców brytyjskiej rodziny królewskiej wskazuje, że może to być znak dla Harry'ego, że jego starszy brat jest gotów zrobić krok w stronę pojednania. Zgadzacie się z tym?
To też może cię zainteresować: Pożar zbiorników z paliwami w rosyjskim Biełogorodzie. Czy to wynik działań Ukrainy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Premier Mateusz Morawiecki wydał ważny komunikat. Należy zachować wzmożoną czujność. O co chodzi
O tym się mówi: Organizatorzy Wiktorów zaliczyli ogromną wpadkę. Dostało się im w oficjalnym przemówieniu