Prababka Polina przez większość życia żyła w biedzie. Pracowała w godzinach nadliczbowych na dwóch etatach. Nie wzięła dni wolnych, bo w wieku dwudziestu pięciu lat została z trójką dzieci w ramionach. Pieniądze były potrzebne cały czas. Uratowała się. Były dwa dni z rzędu jedzenia kromki chleba.
Wysłała najstarszego syna na studia za granicę. W tamtych czasach było to prawie niemożliwe. Prababka dała mu zabrać ze sobą dużo pieniędzy i nadal regularnie wysyłała pieniądze. Tam pozostał. Zbudował karierę, rodzinę i dom. Żyją dobrze. Powiedziałabym nawet luksus.
Średnia siostra została przydzielona na studia w stolicy. Anna dobrze się uczyła. Ukończyła liceum z czerwonym dyplomem. Obecnie pracuje jako pediatra w prywatnej klinice. Kilka razy w roku lata za granicę. Wolny czas spędza w salonach kosmetycznych lub na imprezach.
Młodszy syn otrzymał wyższe wykształcenie, ale też żyje i nie zna smutku. Samodzielnie zarabia na rodzinę z dwójką dzieci. Żona nie pracuje. Wszystkie spacery obwieszone złotem i klejnotami.
A co z prababką? Pomogła wszystkim swoim dzieciom. Sama mieszkała cały czas na wsi, w starym domu, który odziedziczyła. Dzieci nie pamiętały matki. Nie pisali, nie dzwonili. Nikt nigdy nie pomógł. Ciągle ciągnęła wszystko sama. Nie poszła na emeryturę tak bardzo, jak mogła. Podczas wakacji pracowała na pół etatu w sklepie spożywczym.
Spotkałam moją prababkę na tydzień przed jej śmiercią. W tym czasie opowiedziała mi wszystko o sobie. Jest cudowną kobietą. Mówiła głośno i wyraźnie. Nigdy nie pomyliła się we wspomnieniach. Prababcia Polina powiedziała, że bardzo tęskni za dziećmi, a one nie pamiętają, kiedy są urodziny mamy.
Wysłali mnie do mojej prababki. Moja mama nawet nie chciała wejść na kilka minut. W domu przez telefon pokłóciłam się z braćmi. Udowodniłam im, że to oni powinni przejąć opiekę nad jej matką. Według niej nie potrzebuje takiego obciążenia. Wstyd mojej matce. Jej prababka nie uważała tego za ciężar, gdy była młoda. Poza tym moja mama ma rodzinę i wsparcie. A prababka sama poradziła sobie ze wszystkimi problemami życiowymi.
Kobieta wydawała się czuć, że nie myśleli o niej. Następnym razem przyjechaliśmy na pogrzeb. Do końca życia będę żałowała, że nie przyjechałam wcześniej. Smutek okrył mnie i nie odpuścił przez wiele lat. Gdy tylko przypomniałam sobie to imię, zacząłam płakać gorzko.
A co z dziećmi? Zaczęli się kłócić o ziemię, na której stał stary dom.
ZOBACZ, O CZYM JESZCZE PISALIŚMY W OSTATNICH DNIACH NA PORTALU „ZYCIE.NEWS”: Zenek Martyniuk zdradził prawdę na temat swojego małżeństwa z Danutą Martyniuk. "W żadnym związku nie ma tylko dobrych chwil, pojawiają się problemy"
JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ZYCIE.NEWS”: Barbara Kurdej-Szatan opowiedziała o trudnych chwilach, jakie przeżywa jej rodzina. Aktorka zdradza: "Rafał nie chciał pokazać dzieciom, że się boi"
Z ŻYCIA ZNANYCH LUDZI INFORMOWALIŚMY NA PORTALU „ZYCIE.NEWS O: Brytyjczycy drżą z obawy o swoją królową. Elżbieta II znajduje się pod stałą obserwacją lekarzy. Z jakiego powodu. Nie jest dobrze