Była jednak mocno przekonana, że oba mieszkania powinny trafić do niej, ponieważ ma dwóch synów i dlatego potrzebuje więcej.
Moja mama wspierała moją siostrę i dlatego za jej życia zapisała jej mieszkanie. Jednak nasza babcia okazała się tym trollem i powiedziała mojej siostrze, że przekaże jej mieszkanie tylko wtedy, gdy urodzi kolejnego wnuka.
Moja siostra nie popełniła błędu, dlatego szybko zdobyła kolejnego dżentelmena i urodziła kolejne dziecko. Po tym, jak przedstawiła staruszce swoją nowonarodzoną córkę, przypomniała babci o swojej obietnicy. Ze swoich wybryków babcia po prostu zachichotała:
- Mówiłam ci co - po urodzeniu mi kolejnego wnuka, a tak widzę wnuczkę.
Słowa babci rozwścieczyły siostrę. Raz miała nawet oddać córkę do sierocińca. Mamie i chłopakowi siostry tylko cudem udało się odwieść ją od tego szaleństwa.
Naprawdę nie rozumiem, dlaczego to się stało, że babcia zostawiła mi mieszkanie. Mój mąż i ja nie spieszyliśmy się z dziećmi, ponieważ nie mieliśmy własnego mieszkania. A po tym, jak babcia obdarowała nas tak królewskim prezentem, od razu zdecydowaliśmy, że zadbamy o spadkobiercę.
Kiedy nosiłam dziecko, moja mama i siostra działały mi na nerwy. Były pewne, że muszę sprzedać mieszkanie, które dostałam, a potem podzielić pieniądze na trzy. Najzabawniejsze było to, że każda z nich próbowała oszukać drugą:
- Myślę, że nie musimy dzielić się pieniędzmi z naszą mamą (siostrą), ty sprzedajesz mieszkanie, a potem podzielimy pieniądze na dwie części.
Siostra nie ograniczała się tylko do telefonów. Raz krzyczała na całe wejście, że mamy oszukać matkę i nasza matka usłyszała. Myślę, że w tej samej sprawie pojawiła się matka. Kiedy matka usłyszała, co mówi moja siostra, wróciła się z wejścia i poszła do domu po jej rzeczy.
„Nie chcę tolerować w moim domu intryganta, który mnie zdradził i w każdej chwili może wbić mi nóż w plecy!”
Potem przyszła do mnie moja siostra, bo nie mogła przyjść do chłopaka, bo mieszkał z matką, a ona nie mogła znieść swojej synowej. Sam narzeczony siostry w tym czasie był gdzieś w pracy.
- Teraz mama nie będzie nam przeszkadzać w sprzedaży mieszkania. Tylko nie sprzedamy go, bo będę w nim mieszkała. W końcu połowa pieniędzy w nim jest moja, nie wezmę pieniędzy, ale zajmę przestrzeń życiową - powiedziała siostra. Przyszła do mnie z walizkami i wszystkimi swoimi dziećmi.
Nie mogłam zostawić siostrzeńców na zewnątrz, więc pozwoliłam mojej młodszej siostrze spać u siebie. Nadal wyrzucam sobie, że byłam wtedy taka miękka. Zajęło niespokojnym siostrzeńcom dokładnie jeden wieczór, by zniweczyć nawet nowy remont. Gdybym tylko mogła to założyć, nie pozwoliłabym mojej siostrze z jej obozem zostać nawet na progu.
Rano obudziły mnie krzyki dochodzące z kuchni:
- Umiesz czytać? Rozpisałam dla ciebie harmonogram! Od siódmej rano do dziewiątej, moja kuchnia, a twoja od dziewiątej do jedenastej.
- A ja nie mogę zjeść śniadania przed pracą? Jeśli się nie mylę, pozwolono ci spędzić tylko noc. Odpowiedział mój mąż.
„Jak daleko nas wpuścili, to nie twoja sprawa. Połowa tego mieszkania należy do mnie. Nikt nie może mnie stąd wyrzucić. A jeśli chcesz zjeść śniadanie, zapłać trzysta rubli, a wpuszczę cię do kuchni na godzinę.
Bolała mnie głowa i nerwy były napięte, więc zdecydowałam, że muszę porozmawiać z okupantem:
- Dlaczego krzyczysz w moim domu? Mam nadzieję, że nie muszę mówić, gdzie możesz umieścić swój harmonogram? Ile jestbwart? Jesteś w moim domu, więc możemy jeść kiedy chcemy. Zadbaj o swoje przedszkole!
Musiałam zadzwonić do funkcjonariuszy organów ścigania, żeby eksmitowali moją siostrę. Nienawiść ogarnęła moich krewnych, a oni ponownie się zjednoczyli i zaczęli domagać się ekshumacji ciała mojej babci, ponieważ zaczęli udowadniać, że to ja wysłałam ją na tamten świat.
Poza tym moja siostra próbowała mnie pozwać za pobicie. Twierdziła, że systematycznie biłam ją i jej dzieci.
Mój mąż i ja znudziliśmy się tym całym zamieszaniem i postanowiliśmy, że przyjedziemy do innego miasta, aby zamieszkać, bo i tak nigdy nie zostawią nas w spokoju!
ZOBACZ, O CZYM JESZCZE PISALIŚMY W OSTATNICH DNIACH NA PORTALU „ZYCIE.NEWS”: Zenek Martyniuk zdradził prawdę na temat swojego małżeństwa z Danutą Martyniuk. "W żadnym związku nie ma tylko dobrych chwil, pojawiają się problemy"
JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ZYCIE.NEWS”: Barbara Kurdej-Szatan opowiedziała o trudnych chwilach, jakie przeżywa jej rodzina. Aktorka zdradza: "Rafał nie chciał pokazać dzieciom, że się boi"
Z ŻYCIA ZNANYCH LUDZI INFORMOWALIŚMY NA PORTALU „ZYCIE.NEWS O: Brytyjczycy drżą z obawy o swoją królową. Elżbieta II znajduje się pod stałą obserwacją lekarzy. Z jakiego powodu. Nie jest dobrze