Kiedy nasi rodzice zmarli, zgodziłam się odstąpić jej trzypokojowe mieszkanie. Siostrzenica właśnie wychodziła za mąż, więc trzeba było rozwiązać problem mieszkaniowy. Umówiłyśmy się też, że mieszkanie mojej babci trafi wtedy do mnie - żeby wszystko było sprawiedliwe.
I tak się stało. Siostra wydała córkę za mąż, nowożeńcy zamieszkali w trzypokojowym mieszkaniu rodziców i zaczęli się ustatkowywać. Pochowałam babcię i zaczęłam robić remonty generalne, bo tam wszystko było w strasznym stanie. Generalnie w ciągu roku wymieniono całą hydraulikę, ogrzewanie, sprzęt AGD, elektrykę i meble. Mieszkanie okazało się wręcz bajkowe.
Na początku nie mieszkałam w tym mieszkaniu, bo mieszkałam razem z córką. Kiedy moja siostra przyjechała z rodziną, zaczęła prosić o mieszkanie babci. Narzekała, że jej córka znowu jest w ciąży, muszą się rozwijać i potrzebują pieniędzy. Krewna planowała sprzedać swój dom, zamieszkać ze mną przez jakiś czas, a potem sprzedać daczę i kupić skromne jednopokojowe mieszkanie.
Zgodziłam się, bo mieszkanie było nieużywane. Tylko moja siostra i jej mąż mocno się tam zadomowili. Kiedy zdecydowałam się wrócić do mieszkania, okazało się, że nie chcą się wyprowadzać. Na przykład mówili, że są starzy i chorują, ale ich córka nie będzie się nimi opiekować. Tak, a ceny nieruchomości spadły, więc sprzedaż domku letniskowego w normalnej cenie nie zadziała.
Siostra zaproponowała, żebym przeprowadziła się do domku letniskowego. Niby mam tam wystarczająco dużo miejsca, przywykłam do samotności. Postanowiłam, że przez miesiąc lub dwa będę mogła zmienić okolice i żyć na świeżym powietrzu. Tylko tak naprawdę okazało się, że nie jest to życie, ale egzystencja.
Trudno było nazwać to domkiem letniskowym - betonową budkę bez komunikacji. Toaleta na zewnątrz, a woda musi być przyniesiona z pobliskiej studni. Kupuj tylko na mieście - musisz jeździć autobusem. A alkoholików jest tu więcej niż normalnych ludzi. Ale jak mogę postąpić? Wystawić siostrę na zewnątrz?
Siostrzenica usadowiła się w taki sposób, że nie wystarczyłby jej nawet domek – urodziła czwórkę dzieci. Moja córka właśnie aranżuje swoje życie osobiste, więc nie chcę jej przeszkadzać swoją obecnością. Nie mam nic do wynajęcia i rzeczywiście mam własne mieszkanie. Cóż, co powinnam zrobić?
O tym się mówi: IMGW wysłało pilne ostrzeżenia dla mieszkańców Polski. Miliony ludzi otrzymały alert RCB