"Super Express" postanowił przedstawić, jakim szczęściarzem jest polityk, poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke! Opowiedział, jak doszło do tak poważnego uszkodzenia nogi, która wymaga szeregu pilnych operacji.
Polityk trafił do szpitala po tym, jak runął z trzech metrów na nogę
Jak opowiedział polityk, spadł z drabiny z wysokości trzech metrów. Upadek był tak niefortunny, że jedna noga polityka została zmiażdżona. Obecnie czeka na kolejną już pilnie potrzebną operację - Usłyszałem tylko trzask i w jednym momencie znalazłem się na ziemi. Gruchnąłem z kilku metrów. Jedna stopa zmiażdżona, druga ocalała - opisał swój wypadek poseł Konfederacji.
Pierwsza pilnie potrzebna operacja skończyła się czterema śrubami w stopie i łydce seniora, jednak to nie koniec. Czekają go jeszcze kolejne operacje, które powinny przywrócić posłowi mobilność i sprawność w nodze.
Szczęściem w tym nieszczęściu jest fakt, że prócz zmiażdżonej nogi, nic złego się nie stało, a przy upadku tak wysokiej osoby z wysokości trzech metrów, szczególnie w wieku Janusza Korwina-Mikke mogło skończyć się prawdziwą tragedią!
Można przypuszczać, że aktywny tryb życia polityka, oraz udane życie z piękną żoną sprzyjają jego wytrzymałości, dlatego też skończyło się na zgruchotanej nodze.
Żona polityka, pani Dominika jest piękną i młodą kobietą, na którą mężczyzna zawsze może liczyć, co udokumentowali fotoreporterzy "Super Expressu".
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Andrzej Duda zaliczył wiele wpadek. Pomogła mu Agata Duda. Co się stało
Zerknij też tutaj: Zmiany w opłatach za energię elektryczną. Czy czekają nas kolejne podwyżki? Znowelizowane przepisy wchodzą w życie