Jak podaje portal "Lelum", Centrum Prognoz Pogody Kosmicznej w USA wskazuje, że jeszcze w czawartek 15 lipca może w naszą planetę uderzyć burza magnetyczna. Czy mamy powody do obaw?
Do Ziemi zbliża się burza magnetyczna
Naukowcy kilka dni temu zaobserwowali rozbłysk na Słońcu i koronalny wyrzut masy. Materia słoneczna, która dotrze do naszej planety wywoła burzę magnetyczną, której skutki będziemy mogli odczuć jeszcze dziś. Z ostatnim tak dużym wyrzutem mieliśmy do czynienia przed czterema laty.
Burza zbliża się do naszej planety z prędkością 1,6 milona kilometrów na godzinę. Zdaniem Centrum Prognoz Pogody Kosmicznej w USA burza magnetyczna może skutkować przerwami w dostawie prądu, wywoływać problemy z funkcjonowaniem urządzeń radiowych, czy nawigacji GPS.
W wyniku burzy magnetycznej zakłóceniu może ulec działanie powszechnie występującej elektroniki - w tym również telefonów komórkowych. Skala problemu uzależniona jest od siły zjawiska. W 2003 roku siła wyrzutu koronalnego była na tyle duża, że ziemskim urządzeniom zabrakło skali pomiarowej. Na szczęście zjonizowana materia słoneczna ominęła wówczas Ziemię.
Silna burza magnetyczna miała miejsce także w 1989 roku. Wówczas doszło do wyłączenia sieci energetycznej w Quebec (Kanada). Aż 6 milionów Kanadyjczyków nie miało wówczas dostępu do prądu rzez 9 godzin. Owej burzy towarzyszyła również widowiskowa zorza polarna, którą mieli szansę oglądać mieszkańcy m.in. Teksasu.
Obawiacie się burz magnetycznych?
To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:
O tym się mówi: