Pikio podaje, że już kolejne państwo zamknęło przed nami swoje granice. To oznacza wstrzymanie podróży zagranicznych.
Świat się przed nami zamyka?
Cypr postanowił umieścić Polskę w gronie krajów, które oznaczono symbolem C. Państwa, które znalazły się w owej grupie są uznane za "niebezpieczne", zagrażające reszcie świata zakażeniem się koronawirusem.
W związku z tą sytuacją, która jest dość upokarzająca, międzynarodowy ruch turystyczny został wstrzymany. Władze Cypru dopuściły się podzielenia krajów na trzy kategorie: A, B i C. Do kategorii A zaliczono kraje uznane za bezpieczne, do kategorii B te kraje, w których wzrosło ryzyko zakażenia koronawirusem, zaś do kategorii C zaliczono kraje, które uznano za zagrożenie pod względem możliwości zakażenia się koronawirusem.
Jeszcze nie tak dawno, Polska umieszczona była w kategorii B, czyli w grupie krajów o zwiększonym ryzyku zakażeniem się, jednak ostatnie wydarzenia, podczas których protestujący ludzie masowo wyszli na ulice miast w całym kraju, dały władzom pretekst do ogłoszenia drastycznego wzrostu zakażeń koronawirusem. To skłoniło władze Cypru do umieszczenia nas w niechlubnej i uznanej za groźną epidemicznie kategorii C.
Znalezienie się Polski w kategorii C sprawiło, że kolejne granice zostały przed nami zamknięte na przysłowiowe cztery spusty. W związku z tą decyzją, na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawił się komunikat dotyczący tego, kto ewentualnie mógłby jednak udać się na Cypr.
Od 9 listopada Polska znajduje się w kategorii C. Z państw zaliczonych do tej kategorii na Cypr mogą przylecieć wyłącznie obywatele Republiki Cypryjskiej i członkowie ich rodzin, osoby mieszkające na stałe w Republice Cypryjskiej, członkowie korpusu dyplomatycznego oraz osoby, które uzyskały indywidualną zgodę władz cypryjskich.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Szabrownicy splądrowali miejsce spoczynku małego dziecka. Powody tego czynu budzą odrazę i mdłości