"VIVA" przedstawiła pewien ważny dla wielu ludzi punkt widzenia, o którym opowiedziała na jej łamach Martyna Wojciechowska. To jednocześnie apel i hasło przewodnie, jakie gwiazda ostatnio mocno promuje. O co chodzi z "I AM ENOUGH"?
"Jestem wystarczająca"
Ciało i dusza to jedność wedłóg słów Pisma Świętego. Nie sposób ich oddzielić za życia, więc harmonia między nimi musi być zachowana niezależnie od tego, co mówią o nas inni. Starzejące się ciało wielu kobietom spędza sen z powiek, jednak Martyna Wojciechowska ma na ten temat dość ciekawe spostrzeżenia...
„Świadomość ciała, siebie, swojej kobiecości to jest coś, co nabywamy z czasem. Mi zajęło to poszukiwanie wiele, wiele lat. Teraz jestem w najlepszym momencie mojego życia. 20 lat temu byłam szczuplejsza, ale mniej szczęśliwa.”
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Martyna Wojciechowska (@martyna.world) Lis 4, 2020 o 2:12 PST
Samoakceptacja jest ważna, ale możliwa jedynie w pełnej harmonii... Aby bezwarunkowo pokochać swoje ciało, musisz uznać i zaakceptować całe swoje wnętrze. Dosłownie wszystko, łącznie z częściami, które obecnie uważasz za całkowicie cholernie niedopuszczalne.
O tym się mówi: Wielka muzyczna gwiazda lat 60. odeszła. Kondolencje płyną z całego świata
Zerknij: Córka zaczyna spadać z mostu - reakcja taty jest natychmiastowa. Niezwykłe nagranie