Martyna Wojciechowska może uchodzić za bardzo skrytą osobę – grubą linią oddziela ona swoje życie zawodowe od prywatnego. Stanowczo woli zachować intymne chwile dla siebie i swoich bliskich, o czym powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.

„Gdybym chciała powiedzieć, że wychodzę za mąż, albo, że wyszłam za mąż – a to jest bardziej prawdopodobne, że powiem to po fakcie – to bym to zrobiła. Ciągnięta za język się nie przyznam, chociaż byście mnie przypalali. Ale to tylko dlatego, że są takie rzeczy w życiu, których w ogóle nie nazywam prywatnymi, bo mi się to życie prywatne i zawodowe bardzo miesza. Moja praca to nie jest praca, tylko misja, ale są takie rzeczy, które nazywam intymnymi i takie sytuacje i okoliczności, w których jesteśmy tylko we dwoje, albo tylko z naszymi najbliższymi i z pewnością ślub należy do takich wydarzeń” – wyjaśniła podróżniczka.

Przyjaciele Wojciechowskiej chwalą się zdjęciami z ceremonii

Jak wyraźnie widać po Instagramie podróżniczki, dotrzymała ona obietnicy – o fakcie wyjścia za mąż powiedziała głośno już po weselu. Szczęśliwą nowiną podzieliła się w sobotnie popołudnie, udostępniając zdjęcia z sesji ślubnej. Widoczna jest tam w pełnej okazałości jej kreacja, w której kobieta prezentuje się nieziemsko.

Para wygląda na niezwykle szczęśliwą (Instagram)

Suknię ślubną specjalnie dla Martyny zaprojektowała Viola Piekut. Nie ukrywa ona, że gorąco kibicuje parze podróżników, a tworzenie sukni na tak wyjątkową dla Wojciechowskiej okazję było dla niej zaszczytem.

Na temat ślubu Wojciechowskiej z Kossakowskim wypowiedzieli się również oczywiście internauci. Nie kryli swojej radości. Komentowali oni urodę pary, piękno sesji zdjęciowej oraz życzyli zakochanym szczęścia i miłości.

Zobacz także: Nieszczęśliwa miłość księcia Karola. Diana nie była wybranką jego serca

Może cię zainteresować: Seniorzy rezygnują z pobierania emerytury "do ręki". Kto na tym traci najbardziej

Pisaliśmy również o: Niespodziewany tekst w podręczniku. Zenek Martyniuk inspiruje szóstoklasistów