Mój mąż i ja zostaliśmy przyjaciółmi, kiedy byliśmy bardzo młodzi. Byliśmy szczęśliwi, kochaliśmy się. Jednak to był dopiero początek naszego wspólnego życia. Później zdałam sobie sprawę, że mieszkam z tyranem i wszystkie uczucia, jakie miałam do tego mężczyzny, w pewnym momencie mnie opuściły.
Przez wszystkie lata, kiedy mieszkaliśmy razem, kpił ze mnie, poniżał mnie za moje umiejętności, śmiał się z mojego wyglądu. Byłam bardzo zdenerwowana, zdałam sobie sprawę, że już go nie kocham, ale starałam się go unikać i znosiłam przez te wszystkie lata, tylko ze względu na dzieci.
Kiedy dzieci trochę podrosły, miałam już więcej czasu dla siebie. Znalazłam pracę w specjalności, o której marzyłam od tak dawna. Teraz nie miałam czasu na wysłuchanie roszczeń Olega.
Pewnego dnia szybciej wróciłam z pracy. Dzieci były na wakacjach z babcią, a ja chciałam zabrać trochę rzeczy dla maluchów i zabrać je na wieś. Jednak kiedy weszłam do naszej sypialni, zobaczyłam męża z inną kobietą.
Spojrzałam na nich i natychmiast wybiegłem z mieszkania. W mojej głowie wszystko się pomieszało. Usiadłam na ławce przy werandzie i czułam się nieskończenie szczęśliwa. W duszy nie czułam urazy.
Następnego dnia zebrałam swoje rzeczy i wystąpiłam o rozwód. W pracy zaproponowano mi, że zostanę dyrektorem oddziału w innym mieście. Zgodziłam się, zabrałam dzieci i poszłam zaaranżować życie. I dopiero teraz, 5 lat później, jestem naprawdę szczęśliwa, mam przyjazną rodzinę i kochającego męża…
Przypomnij sobie o… ZENEK MARTYNIUK PRZERYWA MILCZENIE. MA DOŚĆ ZACHOWANIA DANIELA? KRÓL DISCO POLO CHCIAŁBY, ŻEBY JEGO SYN PONOSIŁ KONSEKWENCJE SWOICH ZACHOWAŃ
Jak informował portal Życie: MAŁOPOLSKA: POLICJANCI WCIĄŻ POSZUKUJĄ TYCH LUDZI ZA WŁAMANIA I PROSZĄ O INFORMACJE. UWAGA, SĄ NIEBEZPIECZNI
Portal Życie pisał również o… MAZOWSZE: PRZEZ KORONAWIRUSA SZPITALE ZMIENIAJĄ TRYB FUNKCJONOWANIA. WYKONYWANE SĄ TYLKO OPERACJE KONIECZNE. GDZIE DOKŁADNIE