Media obiegła wczoraj wiadomość o Dniu Bez Samochodu. Fotoreporterzy tego dnia bacznie przyglądali się wszystkim znanym osobistościom, a w szczególności politykom.
Jak spędzacie Europejski Dzień Bez Samochodu? #wieszwięcej https://t.co/nXFmMFXSvi
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) September 22, 2020
Politycy świecili przykładem
Wiceprezydent na hulajnodze w Dzień bez samochodu. Ciekawe, jak daleko ujechał. Mandat 500 zł za poruszanie się hulajnogą ba ścieżce rowerowej @SMGdansk pic.twitter.com/qqR2iulwDu
— Gdańsk Strefa Prestiżu (@GdanskStrefa) September 22, 2020
Rafał Trzaskowski również nie był spuszczany z oka. Został wytopiony przez fotoreporterów "Super Expressu", jak podaje "Lelum". Byli oni ciekawi, czy prezydent Warszawy wsiądzie do samochodu, czy jednak skorzysta z transportu komunikacji miejskiej.
Rafał Trzaskowski, jak każdego dnia wyszedł z domu i udał się do pracy. Dziennikarze podążali za nim krok w krok z Ursynowa do Urzędu Miasta.
Jak się okazało, polityk skorzystał z komunikacji miejskiej, mimo wyłączonych kasowników biletowych, włożył do jednego z nich bilet, aby jak stwierdził dziennikarzom, sprawdzić czy aby na pewno kasownik nie działa.
Dzień bez samochodu, czyli 22 września ustanowiony jest w celu ograniczenia emicji spalin do atmosfery. Z tej okazji miasta organizują mieszkańcom przejazd bez konieczności kasowania biletów. To spora szansa na promocję podróży za pośrednictwem komunikacji miejskiej.
Dziś w Brukseli niedziela bez samochodów. Zero aut, sto milionów rowerzystów i pieszych, ja też 15 kilometrów plus przedeptałem. Wygląda, że w dużym mieście da się niedzielę bez auta przeżyć.
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) September 20, 2020
PS. Przypominają mi się skargi, jak to niedzielne biegi ruch samochodowy blokują.
Co sądzicie o takiej akcji?
O tym się mówi: Niezwykły futrzany bohater pomógł polskim żołnierzom. Przecierał im szlaki, nosił ciężary i pocieszał w najtrudniejszych chwilach
Zerknij: Gdańsk: 240 tysięcy zniknęło z szkolnej kasy. Policjanci zatrzymali podejrzaną. Co się wydarzyło