Jak podaje "O2", szef Światowej Organizacji Zdrowia, widząc słabnący na świecie strach przed koronawirusem, postanowił go podsycić publikując płomienne przemówienie ostrzegawcze skierowane do całego świata.
Tedros Adhanom Ghebreyesus napomina rządy na całym świecie
W swoim czytanym z promptera przemówieniu, szef Światowej Organizacji Zdrowia podkreślał, jak ważne jest przestrzeganie narzuconych przez nich restrykcji. Zaznaczał stanowczo, że nieprzestrzeganie ograniczeń i zasad, jakie wprowadzili będzie miało poważne konsekwencje. Napominając rządy dosięgnięte wpływem WHO stwierdził, że choć rozumieją zmęczenie ludzi i ich tęsknotę za normalnym życiem, rządzący mają obowiązek przeszkodzić ludziom w cieszeniu się normalnym życiem, wolnym od strachu, stygmatyzacji strefami większego zagrożenia, gdyż to może zagrażać rozprzestrzenianiem się pandemii.
Mamy już 8 miesięcy #COVID19 pandemia i rozumiemy, że ludzie są zmęczeni i tęsknią za życiem, ale żaden kraj nie może po prostu udawać, że pandemia się skończyła. Wirus ten łatwo się rozprzestrzenia i wszyscy musimy poważnie traktować powstrzymywanie jego przenoszenia i ratowanie życia.
We are 8 months into the #COVID19 pandemic & we understand that people are tired & yearn to get on with their lives, but no country can just pretend the pandemic is over. This virus spreads easily, & we all must remain serious about suppressing its transmission & saving lives. pic.twitter.com/1d2jR5FfvE
— Tedros Adhanom Ghebreyesus (@DrTedros) August 31, 2020
Miejmy nadzieję, że epidemia strachu nie rozprzestrzeni się jeszcze bardziej, gdyż ludzie bojący się wzajemnie stają się agresywni i sfrustrowani. To nie służy jednoczeniu się społeczeństwa, lecz prowadzi do jego podziału, a tak osłabioną ludzką tożsamością jest najłatwiej sterować.
O tym się mówi: Były premier Polski Donald Tusk napawa się chwilami z wnuczką. Czy zechce całkowicie oddać się roli głowy rodziny