Dlatego tak ważne jest, aby zawsze mieć czosnek pod ręką w spiżarni.

Porozmawiajmy o czosnku zimowym. Zwykle sadzi się go jesienią, czyli w październiku. Jednak może się to różnić w zależności od regionu i klimatu.

Jednak ogrodnik powinien wiedzieć, kiedy zbierać czosnek, ponieważ wpływa to bezpośrednio na okres przydatności do spożycia. Najgorzej jest zbierać przejrzały czosnek, ponieważ nadaje się on do przechowywania.

Oto kilka oznak, że spóźniłeś się na zbiory:

Głowa jest przejrzała, więc podczas kopania natychmiast rozpada się;
Jeśli czosnek ma miękką i luźną główkę, jest przejrzały.

Dojrzałość czosnku

Termin zbioru czosnku zimowego przypada zwykle na początek lub drugą połowę lipca i trwa do początku sierpnia. Istnieją jednak różne odmiany czosnku zimowego, różniące się dojrzewaniem — wczesne (gotowe po 3 miesiącach od wykiełkowania) i późne (nieco poniżej 4 miesięcy).

Znaki określające dojrzałość czosnku:

Dolne liście są suche,
Strzały są proste,
Pękają kwiatostany i gołe pęcherzyki powietrza,
Wiosną czosnek całkowicie żółknie, a szyjka łodygi staje się miękka.

Co robić przed zbiorami:

Przestań podlewać glebę na dwa tygodnie przed zbiorami, za około kilka dni trzeba dobrze poluzować i wyczyścić z chwastów ziemię w łożach czosnku, 10 dni przed zbiorem wszystkie żółte liście należy odciąć.

Aby przedłużyć żywotność czosnku po zbiorach, należy przypalić korzenie. Nie zawsze są wyraźne, ale zależy to od tego, czy czosnek wykiełkuje, czy nie. Aby czosnek był świeży przez długi czas, musisz przypalić korzenie. Zrób to za pomocą zapałek, zapalniczki lub palnika.

Czy te informacje były dla Ciebie pomocne?

To też może cię zainteresować: Wielkie obietnice Andrzeja Dudy nie ujrzą światła dziennego? Polacy będą zrozpaczeni. To, na co czekali, nie nadejdzie. O co chodzi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: W Tatrach pojawiło się niezwykłe zjawisko. Pleń ma zwiastować szczęście i urodzaj. Czym tak naprawdę jest

O tym się mówi: Na wakacjach w Polsce da się zjeść za odpowiednia cenę! Wiemy, gdzie jechać by zjeść obiad za mniej niż 50 złotych