Rano siadają do stołu, a córka już mruga. Nie miała jeszcze czasu na jedzenie, a już musiała wstać. A potem przeszła przez pole do wioski i płakała.
We wsi mieszkała jedna kobieta, miała troje dzieci. W mieście mieszkały najstarsze córki, a wraz z nią najmłodszy syn. Synowa była już w ciąży. Córki kobiety uważały, że bardzo nie szanowała matki swojego męża.
Pewnego dnia przyszły do niej dwie starsze córki i nie podobało im się, że synowa nie opiekowała się matką. Oznajmiły:
- Mamo, czy można tak żyć? Przyjdź do nas.
Zamieszkała ze swoją najstarszą córką. Żyje dzień, dwa, tydzień. Pewnego dnia jej córka mówi jej:
- Mamo, kiedy siedzisz przy stole i widzisz, że mrugam, wiedz, że musisz wstać. Mój mąż po prostu nie lubi, jak długo siedzisz przy stole.
Rano siadają do stołu, a córka już mruga. Nie miała czasu usiąść, a już musiała wstać. Mieszkała tak przez kilka dni i poszła do swojej młodszej córki.
Mieszka tydzień, a potem jej córka mówi też:
- Mamo, jeśli mam cię naciskać, wiedz, że musisz wstać. Mój mąż nie lubi, jak długo siedzisz przy stole.
Rano siadają do stołu, a córka już kopie pod stołem. Wstała rano, zebrała się i poszła do swojej wioski.
Wraca do domu przez pole, ponieważ nie chce, aby ludzie go widzieli. Idzie i płacze, że nie ma dokąd pójść, wraca do syna.
To też może cię zainteresować: Krystyna Pawłowicz nie daje za wygraną. Była posłanka PiS żąda kolejnych przeprosin. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Odejście aktora z serialu "Ranczo" przeszło bez echa. Aż trudno uwierzyć w to, jak wygląda dziś jego grób
O tym się mówi: To nie jest dobra wiadomość dla polskich emerytów. Rząd nie przyzna obiecanych świadczeń, o co chodzi