Jak podaje "Pikio", obdarzona charakterystyczną chrypką artystka Hanka Bielicka, wyróżniała się ogromną empatią, która skłaniała ją do ciągłego pomagania dzieciom z łomżyńskiego domu dziecka.
Jej śmierć złamała wiele serc
Znana piosenkarka i artystka sceny kabaretowej zmarła pierwszego marca 2006 roku. Pamiętamy ją między innymi z "Pana Wołodyjowskiego". Jej "prorocze" słowa, jakie wypowiedziała podczas ostatniego występu publicznego w życiu, zapadły w pamięci Polaków.
Zalednie tydzień przed śmiercią, podczas występu w znanym wówczas programie "Szymon Majewski Show", powiedziała zdanie, które okazało się w jej przypadku prorocze.
"Dzisiejszy wieczór będzie pod nazwą: Bawcie się dzieci, nim babcia odleci".
Jej kolekcja kapeluszy oszałamia i w oczach wielu Polaków stała się ikoną polskiej artystki. Operacja tętniaka aorty, jaką przeszła Hanka Bielicka 9 marca 2006 roku, zapoczątkowała niestety pożegnanie się z życiem. Wykonana przed południem operacja niestety nie przedłużyła życia artystce, która zmarła tego samego dnia o 16:15.
To wydarzenie było potwornym ciosem dla najbliższych piosenkarki, oraz dla jej wiernych fanów. Jej pogrzeb odbył się 16 marca 2006 roku. Spoczęła w rodzinnym grobowcu na warszawskich Powązkach, w sąsiedztwie Danuty Rinn, Violetty Villas, czy Andrzeja Kopiczyńskiego. Jej grób robi ogromne wrażenie, zapewne między innymi za sprawą napisu, jaki się pojawił na jego płycie.
Co milsze nad dobre, u ludzi wspomnienia
Cytat pieśni autorstwa Wincentego Pola został nieco przeredagowany.
I nie wiem, co milsze / Nad ludzkie wejrzenie? / Co czystsze, nad wodę przeczystą? / Co lepsze, nad dobre / U ludzi wspomnienie? / Co droższe, nad ziemię ojczystą?"
O tym pisaliśmy: Fakt, o którym pojęcia nie mają miliony Polaków. Lekarka mówi wprost, jaki wpływ na nasze płuca mają maseczki ochronne