Długo oczekiwana radość przyszła do domu Anny: jej syn miał dziewczynę. Zazwyczaj teściowe z góry nienawidzą teściowych, ale tak nie było. Chłopiec ma już trzydzieści lat i wyraźnie utknął.

Nie biegł za dziewczynami, nie wychodził z mieszkania, próbował spędzić noc w domu. Chociaż znaleziono przyjaciela, pobrali się. Anna była szczęśliwa: wystarczy zostać singlem, czas budować swoje życie i przyszłość.

Anna uwielbiała syna, ponieważ jest jedynym dzieckiem, jedynym oświeceniem w życiu. Żyła dla niego. Jej chłopak dorastał beztrosko, przyzwyczajony: jego matka jest zawsze tam.

Jednocześnie zaakceptował czyjąś opinię.

Anna była przekonana, że ​​taki otwarty i dobroduszny syn powinien odróżniać dobro od zła, a jego dziecięca pracowitość dawała nadzieję. Musiał wyrosnąć na godnego mężczyznę, dzięki wsparciu swojej matki. Kiedy dorastał, Anton zaczął pić piwo i siedzieć przy komputerze.

Nie, Anna nie wierzyła, że ​​komputer jest grzechem. Rozumiała zarówno nawiązywanie kontaktów, jak i trudne życie programistów. Tu nie chodzi o Antona. On po prostu grał.

Matce pozostała tylko jedna nadzieja — udane małżeństwo. Katrusya miał być dla niego zachętą, by odzyskać zmysły. Dziewczyna była prosta, z prowincjonalnego miasteczka. Paliła, pracowała w salonie, a klienci biegali do jej domu. Nie zginiecie z takimi.

Anna nie patrzyła na palenie, każdy ma wady. Gdzie indziej Katya dogadywała się ze wszystkimi, natychmiast zarastając przydatnymi połączeniami.

Gdy tylko para wzięła ślub, Anna przeprowadziła się z babcią Antona, aby młodzi ludzie mogli zamieszkać z rodziną. Wszyscy są lepsi: równie stara matka jest pod nadzorem, a Anton wprowadził żonę do domu, ale do niej nie przyszedł.

Młodzi ludzie rzadko przychodzili, zwykle nazywani. Kiedy Anna poznała sąsiada, kobiety nie widziały się od dawna i rozmawiały. Pod koniec rozmowy sąsiad poprosił o odwiedzenie dzieci.

Wieczorem zadzwoniła do młodych ludzi, wszystko wyglądało jak zwykle. Anna dręczyły ją wątpliwości i jakoś do nich doszła bez ostrzeżenia.

I była zszokowana. Mieszkanie było po prostu okropne: wszędzie niedopałki papierosów. Brud. Z jedzenia tylko krakersy i piwo. Anna zrozumiała, że ​​tak nie będzie.

Poprosiłem słodką parę, by pilnie ruszyła tam, gdzie chcą.

Anna żałowała zepsutych rzeczy, ale zrozumienie było jeszcze gorsze: jej syn nigdy nie dorastał. Być może na ulicy młodzi ludzie zaczną doceniać pieniądze, nauczą się oszczędzać — i oszczędzać na mieszkanie. Które zostaną załatwione. Zawsze szkoda.

Czy uważasz, że kobieta podjęła właściwą decyzję?

To też może cię zainteresować: Pomorze: Sanepid aktualizuje dane dotyczące zakażeń koronawirusem. Są powody do optymizmu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dominika Tajner przerwała zmowę milczenia. Postanowiła ze szczegółami opowiedzieć, co doprowadziło do rozwodu z Michałem Wiśniewskim

O tym się mówi: GIS wydał pilny komunikat o wycofaniu ze sprzedaży popularnego produktu. Z czego wynika taka decyzja