Gościem jednego z ostatnich wydań programu śniadaniowego Dzień Dobry TVN, był Adam Konkol. Artysta zdecydował się opowiedzieć o swoich zmaganiach z chorobą naczyniową płuc, czyli zespołem Eisenmengera.
Jak zdradził członek zespołu „Łzy”, chorobę zdiagnozowano u niego krótko po narodzeniu. Lekarze diagnozujący mężczyznę, nie dawali mu wielu szans na życie. Według ich założeń, chłopiec miał przeżyć maksymalnie dwa lata. Jak sam powiedział, żaden z nich nie wierzył, że Adam dożyje 30-tki. Aktualnie Adam Konkol skończył 44 lata.
Jak się okazuje, Adam Konkol żyje między innymi dzięki zastosowaniu przełomowej metody leczenia choroby naczyniowej płuc. O tym, że istnieje taka możliwość, poinformował go znajomy. Mężczyzna nie zastanawiał się długo i zdecydował się podjąć leczenie. Na szczęście przyniosło oczekiwane rezultaty.
- Jeszcze cztery, pięć lat temu chciałem się poddać i zrezygnować z koncertowania (...). A w tamtym roku zespół Łzy zagrał dwa razy więcej koncertów niż rok temu, a ja byłem na wszystkich.
Wsparciem w chorobie jest dla muzyka jego żona Angelina. Jak się okazuje, parę połączyło naprawdę silne uczucie. Decyzje o ślubie Adam i Angelina, podjęli zaledwie trzy tygodnie po poznaniu się. Podobno strzała amora była tak silna, że dla kobiety nic nie stanowiło przeszkody, której nie dałoby się pokonać. Jak sama przyznaje, o chorobie przyszłego męża, nie myślała wcale.
Przypomnij sobie o… TEGO NIKT SIĘ NIE SPODZIEWAŁ. KOLEJNY KRAJ MOŻE OPUŚCIĆ UNIĘ EUROPEJSKĄ
Jak informował portal Życie: Z TEGO ŚMIEJE SIĘ JUŻ CAŁY ŚWIAT. CO TAKIEGO NA SPOTKANIU Z PREZYDENTEM WŁOCH POWIEDZIAŁ TRUMP?
Portal Życie pisał również o… AGNIESZKA KACZOROWSKA POKAZUJE ZDJĘCIA Z SYPIALNI. WIERZY, ŻE TERAZ SPEŁNI SIĘ JEJ MARZENIE