W sobotę Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, obchodziłby 54. urodziny. Z tej okazji odprawiono mszę w jego intencji. W kościele pojawiła się jego rodzina – żona, córka oraz ojciec, a także obecna prezydent Gdańska.

Paweł Adamowicz został zaatakowany podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Był wolontariuszem WOŚP i zbierał datki do puszki. Podczas trwania „Światełka do nieba” na scenę, na której stał prezydent Gdańska, wszedł mężczyzna.

Prezydent Paweł Adamowicz został trzykrotnie ugodzony nożem. Następnie jego oprawca zaczął spacerować po scenie, a na końcu przejął mikrofon, przedstawił się i opowiedział, że przez PO trafił do więzienia.

Ochroniarze wydarzenia obezwładnili nożownika i oddali w ręce policji, a Paweł Adamowicz trafił do szpitala. Jego stan był krytyczny, a rany okazały się zbyt poważne. Zmarł dzień po finale WOŚP.

2 listopada skończyłby 54 lata. W jego intencji odprawiono mszę w Bazylice Mariackiej. Choć świątynia jest obecnie w trakcie remontu, nie było w niej ani jednego wolnego miejsca. Nabożeństwo wygłosił proboszcz – wieloletni przyjaciel rodziny Adamowiczów.

Msza miała uroczysty charakter. Podczas jej trwania chór śpiewał łacińskie pieśni.

Uczestnikami mszy byli m.in. Magdalena Adamowicz (żona prezydenta), Antonina (córka) oraz Ryszard Adamowicz (ojciec), a także obecna prezydent Gdańska – Aleksandra Dulkiewicz.

Zorganizowano również koncert upamiętniający Pawła Adamowicza. Odbył się on w Kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Podczas wydarzenia wystąpiła Orkiestra Kameralna Progress oraz Chór Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Byłeś już w Czarnobylu? STREFA WYKLUCZENIA PRZYCIĄGA TURYSTÓW. W TYM ROKU POBILI REKORD

Uważaj na to, co kupujesz! W JEDNYM Z BULIONÓW SPRZEDAWANYCH W SKLEPACH WYKRYTO SZKŁO! GIS WYCOFUJE PRODUKT ZE SPRZEDAŻY

Martyna Piotrowska